Jak nie chcesz na fullu, to wybierz się na SinglTreki w Górach Izerskich. Jeździłem na hardtailu i naprawdę daje radę, choć gdybyś chciał wypożyczyć fulla, to tam to kosztuje mniej, bo np. w bazie "U Kyselky" w Novym Meste 89 zł/dzień za przyzwoitego Treka.
Trasy są po obu stronach granicy, te po czeskiej stronie znakomicie poprowadzone i bardzo dobrze przygotowane. Po drodze jest też gdzie się zatrzymać, żeby coś zjeść czy się napić.
Jesli chodzi o dwie trasy w Polsce, to cóż... może kiedys ktoś to ogarnie. Najlepiej byłoby je poprowadzić całkowicie od nowa i postawić zasieki przed pieszymi, których widziałem tam więcej niż rowerzystów...
Banan, jak napisał Zienio nie schodzi z twarzy jeszcze długo :-). U mnie się trzymał też długo :-). To w zasadzie całkiem inny styl jeżdżenia po górach. Szkoda, że tak daleko z Lublina to wszystko. Jakby co, to mogę zawsze zaproponować międzylądowanie w drodze "do" lub "z" ;-)