Polecam wszystkim, którzy przede wszystkim kochają góry no i lubią czasami ekstremalne wyzwania. Nie wiem jak prowadzony jest teraz. Za moich czasów wszystko nosiło się na swoim grzbiecie (ok 25kg), przebiegi dzienne 30km, manewry nocne i całodobowe (70km). I jeszcze wiele innych atrakcji :-D . Nie mówiąc o tym, że to świetna okazja do poznania regionu.