Strony (2):    1 2
kenubi   07-11-2009, 01:08
#11
W kwestii formalnej Wink wyjazd się odbył w wariancie miejskim.
Uczestniczyli: kenubi - czyli ja i kenubi Tongue, Zwirek zawpadł obejrzec lampkę, wykorzystał moja pompkę Big Grin i pogonił za swoimi sprawami - tak miało być. Stwierdziliśmy, że pogoda jest całkiem niezła na jazdę ale potem nie żałowałem lasu bo na otwartym terenie był dosyć nieprzyjemny wiatr, może nie duży ale już przeszkadzający.

Udałem się szlakiem retrospekcji Tongue ścieżek rowerowych i zwiedziłem pętlę na Choinach, prawie giełdę w elizówce, jakies krótkie odnogi od S.Pracy, potem standardową śmieszką lubelska do nadbystrzyckiej/jana pawła i próbowałem dojrzeć gdzie znajduje się śmieszka w wąwozie bo oznakowania zero (poza poczatkiem i końcem..czegoś) i dojechałem za MM na zana, Sikorskiego x2 (zjazd i wjazd) bo przypomniałem sobie, że żona obaliła moje piwo z lodówki a nocny na warszawskiej ma Kasztelana niep., no to dalej pociąłem Warszawską i obok botanika do domku.

d2d: 32 km, avs 19 (ogólnie 22-24) , max. 54, triptime 1:48, temp.min 5*, calorie 609 Tongue

(pojedyńczy) Piesi oczywiście z uwielbieniem wybierali pas rowerowy (niefazowany - łatwiej iść) a na ~98% przejazdów były światła wciskane i najcześciej brak przycisku na pasie DDR.
Czekając na WAS drodzy bajkowicze (co dziś [piątek] grali w TVN o 20:00?) odkryłem ,że na Smorawińskiego światła na przejściu włączają się samodzielnie(!) - specjalnie analizowałem sygnalizację. Ktos im coś nagadał?
No dobra , mam koncept na fajna trasę po śmieszkach - jak się komu nie znudziły.
Alem się rozpisał Big Grin
mamut77   07-11-2009, 02:41
#12
Mnie się nie znudziły :-P . Mogę pojeżdzić i po ścieżkach - mają jedną niezparzeczalną zaletę: rzadko spotyka się na nich samochody. Jak masz pomysła, to rzucaj w razie co, ja się piszę :mrgreen: .

ps: Też mam pomysła, też w większości ścieżkowego :mrgreen: .... Tyle że tam gdzie ścieżki nie ma (i w ogóle niewiele jest) nigdy nie jeździłem po zmroku.
ArtiArt   07-11-2009, 09:25
#13
mamut77 napisał(a):... nigdy nie jeździłem po zmroku.

No to uważaj, ponieważ jazda po zmroku wciąga ;-)

Pozdrawiam
ArtiArt
mamut77   07-11-2009, 13:00
#14
ArtiArt, ja w tamtym konkretnym miejscu ne jeżdziłem po zmroku, a nie ogólnie. W ogóle zresztą nie wiem, jak ten odcinek drogi wygląda o tej porze roku. Po nocy jeżdziło się, oj jeździło się :mrgreen: . Rzeczywiście - wciąga :mrgreen: .
Strony (2):    1 2
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.