Alternatywna propozycja dla tych hardkorów co będą po nocy jeździć (jak tak można w ogóle? :-P).
Z Qulą jedziemy na południe na jakieś zazalewowe tereny, 30km na pewno. Terenu pewnie zero, bo po ciemku to na slickach to jeszcze nie popełniłem grzechu ;-) Jak coś, to zapraszamy :-)

W kwestii formalnej napiszę, że wyjazd się odbył :-) w składzie qula, marek40 (jeśli dobrze kojarzę po nicku) i ja. Licznikowo u mnie 30,766km d2d i średnią 19,6 także lajt jak się patrzy ;-) No i zimno jednak w nocy, bo już w paluchy mi się zaczęło robić niemiło na końcu :-P

Trasa moja http://www.bikemap.net/route/348684#lt= ... 2&z=15&t=0

jak wracałem znad zalewu to ktoś stał pod LKJ ale było chyba dużo wcześniej, miałem się pytać czy na ustawkę... szkoda bo miałem ochotę jeszcze pokręcić :-|