Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: GPS
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Jurek S napisał(a):Szczególnie jest to fajne kiedy podczas wycieczki wyjdzie jakieś testowanie ;-) nowych dróg

Bardzo często tak jeżdżę ale później tych nowych dróżek i ścieżek nie maluję flamastrem na mapie ;-)
Ale mapę też ze sobą zabieram. Innym razem wykorzystuję te nowo poznane a więc planuję.
Skoro mówimy (Ty również) o tak wszechstronnym zastosowaniu to chyba jednak nie jest to przesada ;-)
Często też wracam już po zachodzie i wtedy przydaje się taki drobiazg jeszcze bardziej.
Cytat:nie koniecznie właśnie. przecież patrząc na mapę widzisz, że znajdujesz się np. pomiędzy dwiema zaznaczonymi na niej drogami. Patrząc na położenie słońca, czy używając jakichś punktów orientacyjnych zaznaczonych na mapie, orientujesz się, w którą stronę jedziesz i dokąd dojedziesz za jakiś tam czas (porównujesz swoją prędkość z odległością, którą odczytujesz z mapy, korzystając z podziałki lub skali). Do jazdy rowerem po prostu musisz mieć dobrą mapę Wink A o takie wcale nie jest trudno.

Czlowieku co Ty mowisz! Jeszcze zaraz powiesz, ze wystarczy sznurek kompas i ekierka.

Nie ma nic lepszego niz GPS, zwykly komorkowy, z GoogleMapsem. Spokojnie wytrzymuje 6 godzin i masz potege Internetu pod reka.

Nie wyobrazam sobie jezdzenia bez czegos takiego, sam sie nie ruszam z domu bez tego. Mapy juz dawno spalilem.

Marcepan
maurycy.s napisał(a):Spokojnie wytrzymuje 6 godzin i masz potege Internetu pod reka.

Może i tak, ale ja na mniej niż 7 godzin to nawet z domu nie wyjeżdżam Smile
mindex napisał(a):ja na mniej niż 7 godzin to nawet z domu nie wyjeżdżam Smile

Ja z podobnego powodu wolę modele na tradycyjne AA. Garminy spokojnie wytrzymują 15-25 godzin (w zależności od modelu). No i zawsze można mieć zapas bateryjek (gdy korzystamy w nocy z podświetlenia) nie mówiąc o powszechnym ich dostępie.
Cała przyjemność jazdy na rowerze w terenie polega na tym, że jedziesz tam gdzie Ci się podoba, nie patrząc na GPSy, mapy itp... Dla mnie to jest właśnie przyjemność.
Np. trafić do Kazimierza po polach i lasach mniej więcej znając drogę i kierunek...

Choć też przyznaję się, że mam nawigację w telefonie i czasem zdarza mi się zerknąć gdzie jestem (nigdy nie śledzę trasy), ale czuję wtedy, że mocno idę na łatwiznę. GPS to złowrogi wynalazek, który zwolnił ludzi z myślenia i nie ma to jak stare dobre mapy oczywiście wtedy, gdy trasy muszą być planowane.
Sylwio, i to jest właśnie kwintesencja jazdy na rowerze :-D
perceive napisał(a):jedziesz tam gdzie Ci się podoba

Jak najbardziej się zgadzam - to jest właśnie cała frajda ;-)
Ale w pewnym momencie myślimy o powrocie do domu... jeszcze tylko podziwiamy piękny zachód i... zaczyna się robić ciemno.
I wcale nie musimy wracać szosą (po co tracić przyjemne wrażenie z dnia) :-D
Przydaje się wtedy coś więcej niż mapa, którą trzeba rozkładać przed światłem a więc i zatrzymywać się. Poza tym GPS bez dobrej mapy jest tylko niewiele mającym znaczenie wskaźnikiem pozycji. Najważniejsza jest mapa. Jeśli na tej elektronicznej mogę dodawać dróżki nie zaznaczane na papierowej, nowo powstałe drogi, zaorane, których już nie ma :-)
Mogę sobie oznaczyć te, po których jest problem z przejazdem w czasie deszczu, piaszczyste, kamieniste itd... To ułatwia powrót do domu, który jest jeszcze daleko, jest ciemno i czujesz zmęczenie.
Wszyscy przecież w mniejszym lub większym stopniu korzystamy z rozwoju technicznego (elektronika, części rowerowe i jego wyposażenie, ubrania).
perceive napisał(a):GPS to złowrogi wynalazek, który zwolnił ludzi z myślenia

Masz rację Sylwio. Tak jak wiele innych wynalazków.
Wszystko więc zależy od tego jak te wynalazki wykorzystujemy.
Okazuje się, że mogą być bardzo pomocne i nie odbierać nam przyjemności.
Wystarczy tylko myśleć :mrgreen:
Ciekawy temat. Z jakich urzadzen korzystacie (Ci ktorzy korzystaja Smile )
Tego typu sprzety? http://www.allegro.pl/item928384585_now ... ktura.html czy moze cos takiego http://www.allegro.pl/item926031339_2_w ... trasy.html ?
Nic innego nisko-budzetowego nie znalazlem na alledrogo, bo cena tego garmina z gory bardzo nieprzystepna jest Smile
Już od prawie roku korzystam z GPS Mainnav MG-950dm. Powiem krótko: tak jak napisali tak ma. Dla mnie jedynym minusem jest mała żywotność baterii. O ile pamięć wystarcza na zapis 72 godzin to już bateria przy takiej pracy siada i trzeba doładowywać. Ale zasilacz to trochę wieksza wtyczka więc brałem go na kilkudniowe wyjazdy. Dodam jeszcze, że nie testowałem na maksymalnej pamięci. Nie było akurat takiej potrzeby. No i instrukcja polska jest raczej do bani, trzeba trochę samemu intuicyjnie kombinować, ale do przejścia.
Ogólnie jestem zadowolony, ale tylko jako rejestrator trasy. Nie uzywam go jako licznika rowerowego. Z góry ;-) te odległości chyba są mniejsze bo jak porównywałem to zawsze zaniżał.
misiek napisał(a):Nic innego nisko-budzetowego nie znalazlem

Wszystko zależy od tego jak i do czego wykorzystywany jest odbiornik.
Czy to ma być tylko wskaźnik podający współrzędne i rejestrować trasę czy też może pokazujący mapę, którą jeszcze można na przykład edytować.
Ceny są bardzo różne (często wysokie) ale i uzależnione od możliwości odbiornika oraz współpracy z mapami. Bo to mapy są najważniejsze.
Stron: 1 2 3 4