24-08-2009, 16:25
24-08-2009, 16:51
ja się na 18 przy rondzie koło ścieżki niedaleko LKJ umówiłem z kumpelą na lody. Kto dydla polizać? Może się spotkamy gdzieś niechcący
planuje dydlanie na 33% lody na 100% :mrgreen:
planuje dydlanie na 33% lody na 100% :mrgreen:
24-08-2009, 22:06
no dobra, mi się podobało, jak zwykle zresztą ale mam jedno "ale" jazda bez planu tak dużą grupa jest trochę ryzykowna, a już na pewno jest dużo zamieszania
mi wyszło 53km, średnia 21,5 dzięki za jazdę i do następnego
ps. chłopacy, żyjeta?
mi wyszło 53km, średnia 21,5 dzięki za jazdę i do następnego
ps. chłopacy, żyjeta?
24-08-2009, 22:15
Jedna grupa już w domu. Cóż napisać? Przydałoby się parę refleksji. Nie możemy jeździć w tak dużej grupie razem. Dzisiaj na ustawce pojawiło się 22 osoby. Jeżeli mamy być przykładem musimy przestrzegać zasad. Próbowałem rozerwać grupę i dopiero od Mętowa kiedy dziewczyny zwolniły udało się powstrzymać za nimi kilku rowerzystów. I ta druga grupa jest już w domach. W Jabłonnej odbiliśmy na Tuszów, a później na Osmolice i przez Prawiedniki, Zalew wróciliśmy do Lublina. Była nas 9-ka: Karola, Monika, Truskawka, Persieve, Yorki, Paul67, BlackBull, Seweryn i ja.
Muszę wrócić do tego co zacząłem robić tzn., organizować równoległe ustawki dla jeżdżących inaczej :-D
W drugiej grupie była kolizja, ale mam nadzieję, że wszystko w porządku.
Zrobiłem parę zdjątek, które już w galerii.
Muszę wrócić do tego co zacząłem robić tzn., organizować równoległe ustawki dla jeżdżących inaczej :-D
W drugiej grupie była kolizja, ale mam nadzieję, że wszystko w porządku.
Zrobiłem parę zdjątek, które już w galerii.
24-08-2009, 22:18
Rzeczywiście pod LKJ-em jak zwykle ostatnio tłumy.
Podział grupy był chyba naturalny, ja miałem szczęście jechać w ładniejszym towarzystwie :-D , i u nas na szczęście obyło się bez żadnych wypadków, a "tępo" rekreacyjne, co ostatnio nieczęsto bywało...
Podział grupy był chyba naturalny, ja miałem szczęście jechać w ładniejszym towarzystwie :-D , i u nas na szczęście obyło się bez żadnych wypadków, a "tępo" rekreacyjne, co ostatnio nieczęsto bywało...
24-08-2009, 23:14
Trudno nikt nie pisze z naszej grupy o ustawce, to ja napisze kilka słów. Co tu dużo mówić, ustawka świetna, tempo żwawe. Hmm jechało się wyśmienicie, szkoda że mieliśmy poważnie wyglądającą kolizje. Nikt z bohaterów nie skarżył się na straszny ból, więc po naprawie ruszyliśmy w drogę. Kola niestety stracił kask, i lampeczkę, ale wg. mnie jutro dadzą rade ją odnaleźć(chłopaki ja po 12-13 jestem wolny, więc mogę pomóc w poszukiwaniu). Trasa bardzo ciekawa, asfaltowa.
Teraz zrozumiałem że kask to bardzo potrzebna rzecz, i warto posiadać, sam zamówię pod koniec tygodnia coś dla siebie.
Pozdrawiam
Piotrek.
Teraz zrozumiałem że kask to bardzo potrzebna rzecz, i warto posiadać, sam zamówię pod koniec tygodnia coś dla siebie.
Pozdrawiam
Piotrek.
25-08-2009, 00:34
Miał być lajtowy rozjazd po treningu w dzień, ale wyszło jak wyszło
U mnie dziś total 230,5, (avs 30,4) a wieczorem 87 (avs 27,5).
Ustawka w porządku, jak byśmy się nie podzielili wcześniej to nastąpiłaby selekcja naturalna, gdyż po rozdzieleniu grup rzadko schodziliśmy poniżej 36km/h, a często łoiliśmy ponad 40 Grupa dawała radę i to mi się podoba.
Z Marcinem chyba wszystko ok, przynajmniej wstępne oględziny wskazują, że nic się raczej nie stało. Krzysiek trochę zarysował lakier, ale do wesela się zagoi.
A teraz Panie i Panowie, którzy jeszcze nie posiadacie kasków oceńcie sami czy dalej wam się będzie tak komfortowo jeździć bez skorupy:
http://forum.rowerowylublin.org/viewtopi...=6761#6761
pOZrower
Grzesiek
Aaa, i jeszcze jedno: jak będę na ustawce i zobaczę, że ktoś nie ma świateł, to spod LKJ z nami nawet nie wyruszy. Nie pamiętam imienia gościa, który dziś nie miał świateł, co zauważyłem przed Bychawą. Koleś o czym ty myślałeś? Jak jechaliśmy na Jabłonną to nie wiedziałeś, że przed zmrokiem nie wrócimy? Na co ty liczyłeś? Takie zachowanie to idiotyzm. Weź to sobie do serca.
U mnie dziś total 230,5, (avs 30,4) a wieczorem 87 (avs 27,5).
Ustawka w porządku, jak byśmy się nie podzielili wcześniej to nastąpiłaby selekcja naturalna, gdyż po rozdzieleniu grup rzadko schodziliśmy poniżej 36km/h, a często łoiliśmy ponad 40 Grupa dawała radę i to mi się podoba.
Z Marcinem chyba wszystko ok, przynajmniej wstępne oględziny wskazują, że nic się raczej nie stało. Krzysiek trochę zarysował lakier, ale do wesela się zagoi.
A teraz Panie i Panowie, którzy jeszcze nie posiadacie kasków oceńcie sami czy dalej wam się będzie tak komfortowo jeździć bez skorupy:
http://forum.rowerowylublin.org/viewtopi...=6761#6761
pOZrower
Grzesiek
Aaa, i jeszcze jedno: jak będę na ustawce i zobaczę, że ktoś nie ma świateł, to spod LKJ z nami nawet nie wyruszy. Nie pamiętam imienia gościa, który dziś nie miał świateł, co zauważyłem przed Bychawą. Koleś o czym ty myślałeś? Jak jechaliśmy na Jabłonną to nie wiedziałeś, że przed zmrokiem nie wrócimy? Na co ty liczyłeś? Takie zachowanie to idiotyzm. Weź to sobie do serca.
25-08-2009, 11:17
Ja wczoraj dystans 80 km średnia 25
Po wczorajszym zdarzeniu ktorym byłem swiadkiem odrazu zaczalem ogladac sie za kaskiem i najszybciej jak to mozliwe postaram sie go zakupic ok 100zł a życie może uratowac :!: :!:
Po wczorajszym zdarzeniu ktorym byłem swiadkiem odrazu zaczalem ogladac sie za kaskiem i najszybciej jak to mozliwe postaram sie go zakupic ok 100zł a życie może uratowac :!: :!:
26-08-2009, 02:34
Przeniosłem posty dotyczące dyskusji o kasku i organizowaniu ustawek do wątku w Hyde Parku Rowerowym: http://forum.rowerowylublin.org/viewtopi...=6831#6831
26-08-2009, 13:10
heh... widzę że kompletu patologii kajakowej nie było na dydłaniu rowerowym... ojoj... ja się nie pokazuję przez jakis czas bo i tak nie pojeżdżę z wami bez świateł i kasku... ale ważne że wszyscy cali... pozdro i życzę udanej kolejnej mega wyprawy na 1000%.