20-06-2013, 17:53
20-06-2013, 21:05
To już nie wiem czy jechać. Nie chcę zatrzeć roweru w terenie.
20-06-2013, 21:41
mateush2007 napisał(a):To już nie wiem czy jechać. Nie chcę zatrzeć roweru w terenie.
Jeszcze nigdy roweru w terenie nie zatarłem :-P . A ten teren co proponuję to ładnie widokowa polna, czasem leśna droga.
20-06-2013, 21:53
mam nadzieję, że uda mi się dołączyć :-)
mateush2007, co do zatarć to chyba łatwiej zatrzeć rowerzystę niż rower ;-)... ale to raczej nie ma odzwierciedlenia w proponowanych zawsze przez Jurka S "trasach terenowych", bo wcale nie są takie straszne ;-)
mateush2007, co do zatarć to chyba łatwiej zatrzeć rowerzystę niż rower ;-)... ale to raczej nie ma odzwierciedlenia w proponowanych zawsze przez Jurka S "trasach terenowych", bo wcale nie są takie straszne ;-)
20-06-2013, 22:00
renania napisał(a):mam nadzieję, że uda mi się dołączyć :-)
mateush2007, co do zatarć to chyba łatwiej zatrzeć rowerzystę niż rower ;-)... ale to raczej nie ma odzwierciedlenia w proponowanych zawsze przez Jurka S "trasach terenowych", bo wcale nie są takie straszne ;-)
Zależy czym jeździsz ;-) Straciłem chęć do tras terenowych Jurka. Szosa i szuter to moje przeznaczenie. Co do zatarć to uważam że człowiek wytrzyma więcej niż rower. Ale skoro tak zachęcacie to postaram się nie zaspać w sobotę :-)
21-06-2013, 01:43
W sobotę to ja będę kręcił ale wkrętarką i z meblami.Teren Warszawa... 8-)
21-06-2013, 09:54
O, w końcu i mi uda się dołączyć. Trochę wcześnie, ale to dobrze, przynajmniej będę miała powód, żeby wstać w sobotę przed południem :-)
21-06-2013, 10:10
może ja też przyjadę, najwyżej jak będzie teren to się odłączę
21-06-2013, 10:54
kasiafor1488 napisał(a):O, w końcu i mi uda się dołączyć. Trochę wcześnie, ale to dobrze, przynajmniej będę miała powód, żeby wstać w sobotę przed południem :-)
Niektórym to się powodzi ;-) . Dobrze też bo trochę w ludzkich warunkach pojedziemy. Ale i tak trzeba przygotować się na niezłe grzanie. Nie zapomnijcie o nawadnianiu, a także ochronie od słońca.
21-06-2013, 13:40
Może was złapie gdzieś po drodze