Bikeman
Jakby coś takiego zrobić całym peletonem! :lol:
Historia znaleziona w internecie:
"Jestem miłośnikiem jazdy rowerowej - jeżdżę codziennie rowerem do pracy i z powrotem, również dla rekreacji.
Historia przydarzyła mi się kilka dni temu podczas powrotu do domu. Piekielnymi okazały się Matka (około 40-stki) [M] i Córka (około 16) [C]. W zdarzeniu brałem udział Ja [J] oraz przypadkowy przechodzień [PP].
Kto porusza się po stolicy rowerem ten wie iż prawdziwą plagą są piesi nagminnie wchodzący na ścieżki rowerowe - problemem nie jest to że wchodzą - lecz to że praktycznie wcale się nie rozglądają i traktują ścieżkę rowerową jak dodatkowy chodnik który im się należy i są na nim najważniejsi.
Wracałem właśnie z pracy jadąc ścieżką rowerową, gdy przede mną wyrosły Matka i Córka na jednym z przejść dla pieszych przez ścieżkę obok przystanku autobusowego. Stały dokładnie pośrodku przejścia i rozmawiały w najlepsze..."
ciąg dalszy na:
http://piekielni.pl/11782