Noorbi napisał(a):Zastanawiam się nad spakowaniem wszystkiego na wieczór/noc i odebranie tego w Terespolu (165km) lub Włodawie (221km). Postawiłbym na Terespol gdzie powinniśmy dotrzeć 17-19. Mam plan jak to tam dostarczyć i jak sobie to odebrać. Pytanie... czy ja dobrze kombinuję?
Bardzo dobrze. W takim przypadku zabrałbyś tylko ze sobą coś na wypadek deszczu.
Tylko to jeszcze dwa tygodnie i na razie to wróżenie z fusów
Tak właśnie myślę. Do tego czasu pozbyłbym się też oświetlenia na noc. I też mam taka nadzieję, że wszystko się do tej pory zmieni. Ale wolę mieć wszystko zaplanowane.
Noorbi napisał(a):I też mam taka nadzieję, że wszystko się do tej pory zmieni. Ale wolę mieć wszystko zaplanowane.
To jest problem :-? Sam się zastanawiam czy zabrać plecak czy małą sakwę
Zawsze pozostaje taka ewentualność.
No tak, ja też zajrzałem na swoją pogodową wyrocznię i... jest znacznie gorzej tyle, że na dokładniejsze prognozy trzeba przynajmniej z tydzień jeszcze poczekać.
Ja zamierzam z plecakiem jechać
O czym wy piszecie? Do startu dwa tygodnie. Wszystkie prognozy na taki okres są śmiechu warte. Na dwa dni do przodu jako-tako. Na jeden dzień dosyć wiarygodne. W danym dniu z rana prawdopodobne. Wszystko uzależnione jest od dynamiki zmian ciśnienia a co za tym idzie prądów powietrznych. Reasumując jeżeli ciśnienie będzie stabilne to nawet na kilka dni można coś tam przewidzieć, jeżeli nie to nawet na kilka godzin nie da rady. Z tego co wiem wiosna nie obfituje w stabilną pogodę, resztę można sobie samemu dopowiedzieć
A no J@cku piszemy o prawdopodobnym. To się może zdarzyć i dlatego trzeba o tym wcześniej rozmawiać a nie biadolić dwa dni przed wyjazdem że można to było przewidzieć.
Akurat Jacek ma rację, nie ma się co spalać 2 tygodnie przed wyścigiem
Nikt się nie spala ;-)
Noorbi objechałeś trasę? Jak asfalty? Dużo takich "autostrad" jak w okolicy Woli Uhruskiej ;-)
Noorbi napisał(a):A no J@cku piszemy o prawdopodobnym. To się może zdarzyć i dlatego trzeba o tym wcześniej rozmawiać a nie biadolić dwa dni przed wyjazdem że można to było przewidzieć.
Prawdopodobne jest, że jak ktoś, kto już wielokrotnie takie dystanse pokonywał, udzieli jakiejś swojej cennej rady czy wskazówki w kwestii wyboru sprzętu, wyposażenia, dodatków to prawdopodobnie może być to dla innej osoby dobrym rozwiązaniem.
Mało prawdopodobne jest, że jakaś porada w kwestii przygotowania czy zachowania organizmu w tak krótkim czasie na taki wysiłek cokolwiek zmieni.
Zupełnie nieprawdopodobne jest przewidzenie pogody.
Moim zdaniem jeżeli chcesz być już teraz przygotowany to będzie w dzień +5°c a w nocy - 5. Do tego cały czas deszcz a nocą śnieg. Huraganowy wiatr i burze z piorunami. Ja rezygnuję ze startu a inni niech robią co chcą. Każdy ma swój rozum, swoje możliwości, potrzeby i ambicje. Plan dla siebie już przedstawiłem i podtrzymuje zdanie, że szkoda bezprzedmiotowego mielenia w sprawie pogody. Dzisiaj będzie tak a jutro śmak.
Tyle odemnie o aurze a w innych sprawach nie mogę się wypowiadać bo nie mam takiego doświadczenia.
Za to chętnie poczytam jak ktoś chciałby zabrać głos.