03-05-2015, 20:55
Dziękuję i również gratuluję.
Jakiś czas temu, ktoś wmawiał mi ,że długie dystanse nie są popularne. Ilość osób startująca i związana z forum raczej świadczy co innego. Maraton jest też dobrą zabawą i sprawia oprócz bólu - uciechę.
Po serii przykrych doświadczeń w jeździe grupowej(kraksy, pękające amelinium) postanowiłem jechać samotnie. Przez spory czas utrzymywałem się z człowiekiem z reguły mało mówiącym :mrgreen: . Do innych grupek ciężko było się przykleić. Na PK ludziska mówili ,że tempo i ciśnienie jest większe niż na BB.
Pogoda pozytywnie mnie zaskoczyła, oprócz "telepawki" po wyjściu z biura po ukończeniu.
Żałuję ,ze nie mogliśmy wspólnie po świętować na mecie z komitetem powitalnym(-nadzwyczajna inicjatywa)
Troszkę nas było i dwóch było na "pudle|-szcun dla Grześka,Jacka.
Jakiś czas temu, ktoś wmawiał mi ,że długie dystanse nie są popularne. Ilość osób startująca i związana z forum raczej świadczy co innego. Maraton jest też dobrą zabawą i sprawia oprócz bólu - uciechę.
Po serii przykrych doświadczeń w jeździe grupowej(kraksy, pękające amelinium) postanowiłem jechać samotnie. Przez spory czas utrzymywałem się z człowiekiem z reguły mało mówiącym :mrgreen: . Do innych grupek ciężko było się przykleić. Na PK ludziska mówili ,że tempo i ciśnienie jest większe niż na BB.
Pogoda pozytywnie mnie zaskoczyła, oprócz "telepawki" po wyjściu z biura po ukończeniu.
Żałuję ,ze nie mogliśmy wspólnie po świętować na mecie z komitetem powitalnym(-nadzwyczajna inicjatywa)
Troszkę nas było i dwóch było na "pudle|-szcun dla Grześka,Jacka.