Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 5. Maraton Lubelski
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Myślę, że będę w piątek, ale na wypadek jakbym zapomniała, to napiszę tutaj co zauważyłam i co jest do zmiany.
Może źle zrobiłam, że nie zdejmowałam innych rowerzystów z trasy, ale w mojej grupie czasowej oni nie przeszkadzali biegaczom (poza jednym, który najbardziej przeszkadzał mi, żebym go wyprzedziła...). Zauważyłam też, że część wolontariuszy "stacjonarnych" dojechała na swój punkt na rowerze, a następnie, po przebiegnięciu zawodników, włączała się w rowerową obstawę. Osobiście zauważyłam 3 takie osoby- jeden chłopak złapał gumę na Diamentowej, jedna dziewczyna wydawała się ogarnięta i krążyła między biegnącymi rozwożąc wodę, a jedna babka doczepiła się jednego biegacza i jechała z nim przez długi czas (namierzyłam ją chyba na Łęczyńskiej, widziałam ją jeszcze na Kraśnickiej). Te wszystkie trzy osoby miały kamizelki wolontariusza. W związku z tym można zasugerować FRS, żeby jedynie wolontariusze rowerowi mogli poruszać się po trasie maratonu i rowerowych jakoś wyróżnić (Noorbi chyba coś wspominał o tym, żeby jeździli w koszulkach RL, ja uważam, że starczy po prostu inny kolor kamizelki).
Co do tego, żeby jeździć bez kamizelek, a tylko w koszulkach RL nie jestem w 100% przekonana. Owszem, fajnie by to wyglądało, ale do obstawy rowerowej zgłaszają się nie tylko ludzie z RL. Ponadto o ile Policja, ŻW czy SM wiedziałyby, że RL obstawia, o tyle biegaczom czy nawet kierowcom powinna znacznie więcej mówić kamizelka z napisem "WOLONTARIAT".

Oczywiście to, co piszę i to, co wspólnie ustalimy, to będą tylko pewnego rodzaju sugestie dla organizatorów. Na ile ich wysłuchają- nie wiadomo, ale myślę, że nasze propozycje i tak będą cenne.
(09-05-2017, 11:08)mraugorzata napisał(a): [ -> ]Co do tego, żeby jeździć bez kamizelek, a tylko w koszulkach RL nie jestem w 100% przekonana. Owszem, fajnie by to wyglądało, ale do obstawy rowerowej zgłaszają się nie tylko ludzie z RL. Ponadto o ile Policja, ŻW czy SM wiedziałyby, że RL obstawia, o tyle biegaczom czy nawet kierowcom powinna znacznie więcej mówić kamizelka z napisem "WOLONTARIAT".
Dlatego jestem zdania byśmy zamówili pomarańczowe kamizelki z napisem Rowerowy Lublin + ORGANIZATOR. Takie kamizelki byłyby rozdawane wolontariuszom na czas imprezy, a potem do zwrotu.
Rado dobrze prawi Smile
(09-05-2017, 11:12)Rado napisał(a): [ -> ]
(09-05-2017, 11:08)mraugorzata napisał(a): [ -> ]Co do tego, żeby jeździć bez kamizelek, a tylko w koszulkach RL nie jestem w 100% przekonana. Owszem, fajnie by to wyglądało, ale do obstawy rowerowej zgłaszają się nie tylko ludzie z RL. Ponadto o ile Policja, ŻW czy SM wiedziałyby, że RL obstawia, o tyle biegaczom czy nawet kierowcom powinna znacznie więcej mówić kamizelka z napisem "WOLONTARIAT".
Dlatego jestem zdania byśmy zamówili pomarańczowe kamizelki z napisem Rowerowy Lublin + ORGANIZATOR. Takie kamizelki byłyby rozdawane wolontariuszom na czas imprezy, a potem do zwrotu.
Kamizelka spoko, ale na inne imprezy. Na maraton nie możemy sobie strzelić napisu "organizator", bo RL nie jest organizatorem i ktoś mógłby mieć do nas niepotrzebnie jakieś pretensje.
(09-05-2017, 11:34)mraugorzata napisał(a): [ -> ]Na maraton nie możemy sobie strzelić napisu "organizator", bo RL nie jest organizatorem
Ale będzie Big Grin
(09-05-2017, 11:34)mraugorzata napisał(a): [ -> ]Kamizelka spoko, ale na inne imprezy. Na maraton nie możemy sobie strzelić napisu "organizator", bo RL nie jest organizatorem i ktoś mógłby mieć do nas niepotrzebnie jakieś pretensje.
Podobno od przyszłego roku ma się to zmienić.
Ok, to w takim razie pewnych rzeczy nie wiedziałam Wink
A ja myślałem o tabliczkach... coś takiego jak na maratonach rowerowych, montowanych ppd kierownicą. Z daleka widać, o kogo chodzi. A tak trzeba było dobrze spoglądać czy na kamizelce jest org czy nie. Na moim plecaku średnio to wyglądało. Do obgadania. Acha. Od przyszłego roku RL włącza się w organizację już na etapie przygotowań.
(09-05-2017, 11:51)Noorbi napisał(a): [ -> ]A ja myślałem o tabliczkach... coś takiego jak na maratonach rowerowych, montowanych ppd kierownicą. Z daleka widać, o kogo chodzi.
Z tyłu lub z boku nie widać.
Szkoda ,że nie można wyeliminować ruchu samochodowego na trasie maratonu Undecided .Setki aut i kłęby spalin na Spółdzielczości Pracy ,Kunickiego ,Kraśnickiej i maratończycy ,oddychający głęboko Angry .Chyba trzeba popracować nad częściową zmianą trasy, np. poprowadzić maraton drogą serwisową , od  m.Barak do Majdanka [ ok. 23 km ].



P.S. Przez długi czas kibicowałem chłopakowi , który po spożyciu znacznej ilości izotoników ,założył się kiedyś z kolegą,że przebiegnie maraton.O 1000 dolarów Shy .Jeszcze na trzydziestym kilometrze wyglądał całkiem dobrze , a póżniej straciłem go z oczu,mam nadzieję,że ukończył. Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8