Oj, działo się! Zarówno w kwestii torowania miejsca dla biegaczy (nie zdziwię się, jak jeden pan się poskarży
), jak i liczby interwencji lekarskich. Na szczęście tam, gdzie brakowało lekarzy i ratowników, był jeszcze Noorbi
Na szczęście wszystko ogarnięte. Dzięki Panowie, warto bywać i pomagać.