Zaznaczyłem pierwszą opcję, ale w lycrze byłem dziś pierwszy raz (69km) od 1 i 2 stycznia
Reszta to ganianie po mieście, kilometraż w tym roku marny: 483km. Mam nadzieję, że znajdę więcej silnej woli do treningu, bo póki co to czarno widzę swoją formę.