PrażonyRabarbar napisał(a):Kolejna sprawa to przejazd kolumny rowerzystów.
Panowie policjanci na początku za mocno pocisnęli, tak jakby chcieli mieć to z głowy.
W środku kolumny zrobiła się straszna dziura, a sporo osób jechało z pociechami w fotelikach.
Racja. Policja za mocno przycisnęła na początku. W sumie nie wiadomo po co i dlaczego. A pozostali (w sumie i ja, z przyzwyczajenia, cholera) pojechali podobnym tempem za nimi. Mieliśmy do przejechania ulicami bardzo krótki odcinek, więc można było go przejechać nieco wolniej
PrażonyRabarbar napisał(a):Robiąc foty na kładce koło LKJ-u, widziałem i słyszałem, że osoby stojące po drugiej stronie byli mocno wku...i, że muszą tyle czekać na przejazd.
tak jak wkurzają się kierowcy jadący za MK, tak jak wkurzają się średnio raz w tygodniu mieszkańcy stolicy, jak mają manifestacje, parady czy przejazdy kolumn pojazdów rządowych. ten przejazd był legalny, a przez mostek na Bystrzycy nie dało się jechać po czterech w rzędzie :> Więc trudno. Poczekali sobie niedzielni rowerzyści i może przez to nie spóźnili się na odcinek "Po co oni śpiewają", czy co tam w niedzielę leci w Polsacie
PrażonyRabarbar napisał(a):Oczywiście j.w przydała by się muza.
zgoda w 100%
ale zwyczajnie nie było budżetu na profesjonalne nagłośnienie imprezy. takie coś po prostu kosztuje. a RL jak na razie ma za mało kasy, żeby nas było na to stać
dobrze, że tuba/megafon, którą(y) mieliśmy, pozwoliła się "naprawić" i zaczęła działać