Otóż to! nie ma to jak smak zmieszanego błota, piachu, deszczu i potu! ;-) A tak serio las w deszczu ma zupełnie inny klimat i nie trzeba już tak gnać aby mieć frajdę z jazdy :-). Ja muszę tylko znaleźć w pobliżu jakąś myjnie ręczną, bo współdomownicy nie podzielają mojego entuzjazmu względem jazdy po błocie, a zwłaszcza przynoszenia roweru po takiej jeździe :roll:
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong