skoro to taki dzien gdzie sporo osob jednak ma wolne-uklada mi sie w glowce jakis pomysl spedzenia tego czasu - nie przed tv na kanapie tylko jakos tak bardziej aktywnie
licze ze ochoty nabiora osoby, ktore dotad baly sie przyjechac na ustawki oraz osoby, ktorym na ustawki zwyczajnie brakuje czasu
. tempo pewnie wyjdzie tak z 20-25/h.
wszelkie szczegoly zaleza od uczestnikow, ktorzy dadza choc minimalny znak, ze byliby zainteresowani
tempo dostosowane zostanie do jadacych-nic na sile. dystans, trasa i cala reszta zostanie uzgodniona tutaj pomiedzy chetnymi. jednak bardziej mysle o dniu na rowerze niz tylko o godzinie
tak powiedzmy od
godz. 10-15/16? ale to nie bedzie wielogodzinny maraton-przewidziane przerwy i co tylko nam inwencja podpowie
kto by sie pisal na wspolne swietownie wolnego?