Trzeba przyznać, że to ciekawa inicjatywa w wykonaniu CROPP, przy okazji dobry przykład
viral marketingu . Pure Evil Crew została stworzona na potrzeby kampanii reklamowej i uderzają w czułe punkty irytujące społeczeństwo, takie właśnie jak komórkowi didżeje, psie odchody na chodnikach, czy piesi na ścieżce. Efekt jest taki, że odbiorca identyfikuje się z akcją, filmik zdobywa sympatię widza i reklama zaczyna żyć własnym życiem przekazywana między userami na różnych forach i nie tylko. Mechanizm rusza do przodu i CROPP ma „darmową” reklamę
Cel kampanii: identyfikujesz się z akcją = identyfikujesz się z marką
Pomijając wątek marketingowy, to jest nadzieją, że dzięki temu filmiki te rozprzestrzenią się również poza środowisko rowerowe i dadzą ludziom do myślenia. Tyle tylko, że wiele osób (sądząc po komentarzach na YT) bierze to zbyt na poważnie i nie przyjmują do wiadomości, że jest to
wyreżyserowane, chociaż jak byk widnieje logo CROPP