To nie tak że straciły koncepcję, tylko że sytuacja zmieniała się na trasie. Ominięcie Unickiej zasugerował nam pan z samochodu, bo okazało się że nie ma skrętu w Walecznych, z kolei zmiana na Kalinie wynikła z tego, że obaj prowadzący w tym ja byli na blokadzie ronda, a reszta mimo że wiedziała że ma jechać prosto, to pojechała w Koryznowej za ekipą odłączającą się od Masy
Ogólnie spoko, myślę że warto czasami zboczyć z wytartych szlaków i pojeździć po jakichś opłotkach.