Fajnie było, fajnie ;-). Było też bardzo ciężko (jak dla mnie), kręto, gorąco, a pomimo tego klimat imprezy rewelacyjny. Ja nie tyle się ścigałam, raczej nazwałabym to walką ze sobą o przejechanie swoich kółek :mrgreen: . Braki wyszły, ojj wyszły.. A i tak było super
. Myślę, że jeszcze się skuszę na jakiś wyjazd ;p. Dzięki chłopaki za nękanie przez ostatnich kilka dni :-P. Sama na pewno nie zdecydowałabym się na taką zabawę
.
Marny ze mnie fotograf, ale wrzucam trochę
ZDJĘĆ ode mnie (wszystkie zmiejszone do 20% rozmiaru wyjśc.). Jeżeli ktoś chce oryg. rozmiar jakiegoś zdjęcia - pisać na pw.