jakiś ten artykuł taki z ... nie powiem skąd. ale mocno tendencyjny i bardzo osobisty. ale komentarze pod nim pokazują nastawienie reszty sfrustrowanych "kierowców" do rowerzystów.
myślę, że autor artykułu i wtórujący mu komentujący powoli przechodzą do mniejszości. ja spotykam się coraz częściej z szanowaniem rowerzystów, prawidłowym wyprzedzaniem i brakiem agresji, z małymi jedynie wyjątkami.
PS. Dziś, wraz z powrotem dzieciaków do szkół, wróciły na ulice Lublina korki. Od dziś znów jestem bezsprzecznie szybszy od samochodów. W lecie bowiem zdarzało się, że tę samą trasę przejeżdżałem podobnie szybko jak samochody