od tyg planowany wyjazd do byłego Hitlerowskiego Obozy Zagłady w Sobiborze doszedł do skutku :-) wyjechałem w niedziele z rana autem pod lbn po Pawła co by nie pedałował sam i czasu nie marnował, w Łecznej o godz 7 byliśmy juz na rowerach beztrosko jadąc na wschód, za Urszulinem w Hańsku złapał nas chłodny deszczyk który towarzyszył nam przez czas zwiedzania muzeum aż do powrotu w okolice Hańska - ok 2 godz, w Sobiborze spotkaliśmy obcokrajowca pielgrzyma który z wielką świeca obładowany plecakami szedł PIECHOTĄ!!! hock: z Niemiec przez całą Polskę do Jerozolimy odwiedzając obozy koncentracyjne. Wracając w pięknym słońcu susząc odzież pojechaliśmy do Siedziby PPN w Urszulinie oraz do muzeum PPN w Zauczu. w Łęcznej ja pojechałem do domu a Paweł dzielnie popedałował do Lbn. mi wyszło 135 km a Pawłowi 185 km 8-)

od tyg planowany wyjazd do byłego Hitlerowskiego Obozy Zagłady w Sobiborze doszedł do skutku :-) wyjechałem w niedziele z rana autem pod lbn po Pawła co by nie pedałował sam i czasu nie marnował

Ale Wy się chłopaki strasznie tajniaczycie z tymi wyjazdami Ale oki rozumiem tylko po co w takim razie dajecie info o odbytym wyjeździe?

Karola, podzielam taką uwagę. :-|

tylko po co w takim razie dajecie info o odbytym wyjeździe?

napisałem info o odbytym wypadzie właśnie w tym dziale a nie w "rekreacyjnie i turystycznie" gdzie sie planuje wyjazdy (moim zdaniem dział "Mój dzisiejszy trening/wycieczka" po to powstał), a jakbym chciał zrobić sobie trening sam albo z kimś to tez miałbym pisać o planowanym? czasami po prostu chce się popedałować w mniej licznym gronie... ;-)

Taaakie buty. Tylko jaki był w takim razie cel? Chcieliście, aby reszta wam zazdrościła wyjazdu? Ja zazdroszczę przynajmniej pomysłu na wyjazd ;-)

Wiesiek, Karola. Czasem jest tak, że pomysł się rodzi spontanicznie. Później wychodzi z tego ciekawa wycieczka i ludzie chcą się tym podzielić. Uważam, że to fajnie. A widać, że mieli ciekawie. I co? Przecież nie można mieć pretensji, że ktoś chce się pochwalić, że sobie pojeździł po ciekawych terenach, albo zobaczył coś fajnego. I tym bardziej nie można mieć pretensji, że chciał być sam, albo, że ustawił się z wybraną osobą. Wrócili i piszą relację, taką samą jak ci, co wrócili z wycieczki, która była zapowiadana. Na takie też nie wszyscy mogą jechać, ale później czytają jak było. Tyle ode mnie i EOT

Btw, niezły typ ten wędrowniczek

pOZrower
Grzesiek

Chcieliście, aby reszta wam zazdrościła wyjazdu?

chyba żartujesz?! po całym dniu na rowerze jest miło przeczytać że ktoś gdzieś też śmigał w całkiem innych stronach, też ma cyklozę (przynajmniej ja tak mam) jeden jeździ tam drugi jeżdzi gdzie indziej ważne żeby jeździć i poznawać świat :mrgreen: Tyle z mojej strony ;-)

tylko po co w takim razie dajecie info o odbytym wyjeździe?

napisałem info o odbytym wypadzie właśnie w tym dziale a nie w "rekreacyjnie i turystycznie" gdzie sie planuje wyjazdy (moim zdaniem dział "Mój dzisiejszy trening/wycieczka" po to powstał)

no i bardzo słusznie, też uważam, że ten dział jest właśnie po to
chłopaki zrobili fajną traskę i sołtys chciał się podzielić wrażeniami i to jest oki :-D
w końcu nie mamy jakiegoś "obowiązku" wszystkich swoich wycieczek rowerowych ogłaszać na forum :roll:

Po pierwsze nikomu wyjazdu nie zazdroszczę.
Po drugie wiem po co jest ten wątek.
Po trzecie sama też ustawiam się na telefon z niektórymi osobami i nie piszę o tym na forum więc nie oczekuję, że wszyscy swoje wyjazdy będą zgłaszać.
A po czwarte napisałam swojego pierwszego posta tylko dlatego, że pamiętam jak Sołtys się zawsze skarżył, że nie ma z kim jeździc i jak my mamy fajnie bo możemy jeździc w grupie więc dlaczego skoro teraz ma taką mozliwość świadomie z niej rezygnuje i oto mi tylko chodziło.
Ponieważ dyskusję na temat kto, z kim i dlaczego zaczełam ja więc i ja ją kończę.