Obejrzałem i raczej w drukowanie nie zainwestuje. Na 12 fotek 2 może 3 są fajne. Reszta bez szału. Do tego jak na kalendarz dziewczyny i rowery to jakoś tych rowerów z tymi dziewczynami nie widać. Zaryzykuje tezę że te panie na rowery to nawet prywatnie po "pracy" nie siadają. Zresztą trudno w takich "strojach"
hock:
Dobór zdjęć też jakiś taki nie konsekwentny. I tak wyszło ni to reklama bielizny ni to dziewczyny topless bo rowery to tu tyko jako przeszkadzacze, a nie temat. Całości dopełnia straszna ilość Photoshop-a.