KermitOZ napisał(a):Jak się ma mało czasu to trzeba szybko jeździć, przez co turystykę zamienia się na trening
Tak na dobrą sprawę, to rzeczywiście taki podświadomy trening - jak się wychodzi na uczelnię/umówione spotkanie 10min przed czasem
Jurek S napisał(a):Dopiero za trzecim razem jak się wczytałem zobaczyłem, że nie chodzi o akwizycję tylko o aktywizację. :-D
Nie wiem czy wiesz, ale stamtąd rozciągają się świetne tereny na terenową rekreację więc możesz aktywizować nie tylko Bazylianówkę, ale i inne dzielnice Lublina.
Konsumpcją się brzydzę, temat akwizycji jest mi daleki :-D A tak, tych ras już nieco zaczerpnąłem
marek0895 napisał(a):Również mieszkam w okolicach Bazylianówki, więc z chęcią włączę się w ową aktywizację, o której wspomniałeś :mrgreen:
No i bardzo mnie cieszy ten fakt