Hejka.Postanowiłem wreszcie zamiast czytać forum, też na nim się troszku poudzielać. Ci co mnie znają wiedzą że czasami mam pytania wyjęte z ....... kosmosu, tak więc proszę się na mnie nie denerwować i po prostu olewać/tolerować.Na co dzień jeżdżę na ostrym pieszczotliwie nazwanym Parchatkiem ( yo maYkel, ojcze chrzestny
).Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na trasie.