Ciekawi mnie tylko, czy jest coś takiego, jak wagon dla rowerów, który można podpiąć do szynobusu. Co innego wagon ciągnięty przez lokomotywę w konwencjonalnym składzie, a co innego szynobus, który ma mniejsze możliwości. Ale warto byłoby mimo wszystko pomęczyć przewoźnika, żeby szukał jakiegoś rozwiązania. W szynobusach jest mało miejsca na rowery, jak kiedyś jechaliśmy do Sulowa, to większość rowerów nie zmieściła się na wieszakach.
Jeśli nie ma czegoś takiego... to konstruktorzy z PESY czy skądśtam maja wyzwanie ;-)
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi