Hej,
Zamieszczam opis wycieczki z końca kwietnia (endrju68 – dzięki za podpowiedź o Hyde Park)
Miejsce: Bieszczady
27.04 Bereżnica Wyżna – Górzanka – Wołkowyje -Bukowiec -Terka -Dołżyca – Cisna – Żubracze – za Żubraczami szutrówką w prawo kilka kilometrów w stronę granicy i powrót do obwodnicy (trochę lasu, ale ładnie) – później za Wolą Michową skręt na Smolnik – trasa doliną Osławy – praczej płasko, ale bardzo ładnie – sporo brodów – Prełuki – Rzepedź -Szczawne – Tarnawa Dolna -T. Górna -Średnie Wielki (tu do końca dnia już nudno, nie polecam) Kalnica, Kielczawa, nocleg w agro
27.05 Kielczawa – Mchawa – i w lewo na Cisowiec (warto tu zboczyć na kilka kilometrów -super widoki) – powrót do głównej – Hoczew -Myczków -Solina – Uherce Mineralne – Olszanica – Ustianowa -Równia – i z powrotem do wielkij pętli na południe, aż do zakrętu na Dwerniczek – nocleg Chmiel (pole namiotowe)
28.05 Chmiel – Rajskie (doliną Sanu) – Sine Wiry – Kalnica – do wielkiej pętli na wschód – Wetlina – Brzegi Górne – Ustrzyki Górne (większość szuter i zniszczony asfalt, ładny taras widokowy w dolinie Sanu, na wielkiej pętli ładne, ciężkie podjazdy (tzn. dla mnie ciężkie - wiatr był taki, że nawet na płaski jechałem na najwolniejszym przełożeniu;-) ), na koniec jeszcze okolice Wołosatego. Nocleg Ustrzyki Górne (pole PTTK)
29.05 Ostatni dzień niestety pod znakiem przeziębienia ( poprzedniej nocy zgubienie karimaty i spanie na gruncie :-( Powrót Ustrzyki G. - Dołżyca – Bereżnica Wyżna – jechanymi już wcześniej drogami. W planie były jeszcze trasy na N-W od Ustrzyk – podobno sporo straciłem :-(
W sumie ok. 370 km – 85 % asfalt. Przewyższeń nie podam bo jeżdżę bez licznika itp.
Najfajniejszy dzień 1 i 3, ale pozostałe trasy też spoko. Nie polecam spania na dziko w lesie – miejscowi przestrzegali mnie, że zdarzają się ataki niedźwiedzi na ludzi.
Dyndul