To jest nas już trzech póki co

Hej,

Jak 2 dni i wyjazd nie o 5 rano, tylko np. 9 (na 2 dni to chyba nie trzeba tak wcześnie) to poważnie się zastanawiam.

Trzeba bedxzie poszperać i zarezerwować jakieś agro, więc proszę najpóźniej do środy o potwierdzenie udziału w wyprawie i ewentualnie jakieś sugestie ( w życiu nie organizowałem żadnej wycieczki ). W przypadku braku potwierdzenia wyjazd będzie o godz 5 rano z planem pokonania dystansu w jeden dzien. Cel jest bez zmian, czyli napić się tej niezwykłej wody i wrócić

ps. 28 ma się zmienić wiatr na wschodni, czyżby w obie strony z wiatrem ? To by było....

Ja jestem chętny na nocleg w agro. Ewentualnie na przejazd w jedną stronę i powrót jakimś pociągiem - 300 jest jednak poza moim zasięgiem...

Ja potwierdzam. Podeślij proszę namiar na agro, które rezerwujesz, żebym mógł sobie zabookować ;-) Z tymże drugiego dnia jadę tylko do Chełma.

Ja jestem chętny na nocleg w agro. Ewentualnie na przejazd w jedną stronę i powrót jakimś pociągiem - 300 jest jednak poza moim zasięgiem...

Rob,

Proponuję, na nocleg, a w niedzielę doczołgamy się do Chełma, gdzie wskoczysz w pociąg.

Pzdr

Proponuję, na nocleg, a w niedzielę doczołgamy się do Chełma, gdzie wskoczysz w pociąg.

Chodziło mi o 300 jednego dnia - jak się to rozłoży na dwa dni to już spokojnie powinienem dać radę

No to jest nas już czterech:

Ja
Tomasz
dyndul
Robert

Czekamy na Jurka i ewentualnie innych. Jutro będzie wiadomo ilu nas jedzie to poszukam agro.
Sugestie czy propozycje mile widziane

Z uwagi na kierunek wiatru proponuje jechac w tamtą stronę przez Chełm, Dubienkę i Horodło.
TRASA NR 3

Arturze, ponieważ gwarantujesz wiatr w plecy w obie strony,jadę :mrgreen: .Rezerwuj noclegi i zapytaj o możliwość grilowania ;-) .

Z uwagi na kierunek wiatru proponuje jechac w tamtą stronę przez Chełm, Dubienkę i Horodło.

Panowie chcę Was zobaczyć na fotkach przy (na :-P ) czołgu w Dubience i Kopcu Unii Horodelskiej.
Z Dorohuska do Zosina będziecie mieli prawdziwy lajcik :mrgreen: . Mam nadzieję, że nawierzchnia nadal jest tam niezła a ruch znikomy.

W sobotę jadę z kolegą pierwszy etap Dookoła Polski z Woli Uhruskiej do agroturystki w Ślipczu za Hrubieszowem. Być może się spotkamy na trasie nadbużańskiej za Dorohuskiem. Jak już zaczynacie ze Świdnika to proponuje jechać koło lotniska na Jacków do Mełgwi i dalej przez Dominów, Jaszczów, Łysołaje i w Pełczynie wskakujecie na główną drogę do Chełma. Jeździłem nią kilka razy i jest super, mały ruch i nie trzeba wdychać spalin ze zdezelowanych ciężarówek. Nie za bardzo rozumiem czemu pchacie się na drogę szybkiego ruchu Lublin-Piaski ( chyba że jest jakaś serwisówka na całej trasie ale i tak ryk TIR-ów jest zniechęcający)