Ostrzegam by zapoznać się z tym!
W sobotę pracowałem podkaszarką (Fajsławice) i bryznęło mi po rękach. Roślinę widziałem wcześniej, ale nie zweryfikowałem do końca bo na necie nie znalazłem dobrych zdjęć liści.
Wyciąłem mały "krzew" , ok. 40 cm co był przy bramie, w sadzie jest tego pełno!
Zbagatelizowałem, teraz już wiem!
W poniedziałek odkryłem ze setkę czerowonych plam na rękach i ..za pół dnia bąble z płynem.
Nic nie swędziało, nie bolało, po koszeniu myłem ramiona.
Aktywuje sie od światła! (patrzcie wiki).
Prawdopodobnie będę to miał przynajmniej rok! Wygląda paskudnie.
Radzę uważać na rowerze w jakiś nieznanych zaroślach, albo stoptuty kupić.
[edit] daję linki do moich zdjęć, roślina młoda:
253 254 255 256 257