Ex Driver napisał(a):Nie podoba mi się postępowanie Miasta. Jeśli już zadecydowano że z jakiegoś powodu ten obiekt nie może dalej istnieć , to powinno się to odbyć w inny sposób . Można było przecież ogłosić to w mediach, zebrać zainteresowanych chociażby na obiekcie i wytłumaczyć w czym rzecz.Jasne, a później użerać się z protestami i ponosić koszty czekającej ekipy (a te koszty ostatecznie i tak ponosimy my, podatnicy), wszystko na własne życzenie.
rob006 napisał(a):Jak dla mnie jedni i drudzy są siebie warci.Rowerzyści nikomu nie szkodzili budując i użytkując sobie tor na nieużytku. A urzędnicy walnie zaszkodzili rowerzystom. Nieużytek jest dalej a toru nie ma. Nikt nie zyskał a rowerzyści stracili.
maYkel napisał(a):Rowerzyści nikomu nie szkodzili budując i użytkując sobie tor na nieużytku. A urzędnicy walnie zaszkodzili rowerzystom. Nieużytek jest dalej a toru nie ma. Nikt nie zyskał a rowerzyści stracili.Rowerzyści zapłacili za własną głupotę - lepiej teraz niż za 10 lat, jak zechcą sobie równie beztrosko dom zbudować na ziemi "niczyjej".
rob006 napisał(a):Rowerzyści zapłacili za własną głupotęMam nadzieję, że urzędnicy także zapłacą.
rob006 napisał(a):lepiej teraz niż za 10 lat, jak zechcą sobie równie beztrosko dom zbudować na ziemi "niczyjej".Naprawdę sądzisz, że Ci ludzie nie rozróżniają takich rzeczy i po torze budowaliby dom bez pozwolenia? Imho to bardzo nietrafiona analogia.
rob006 napisał(a):nawet jeśli przeszkadzał jednemu zgorzkniałemu dziadkowi, to miał prawo to zgłosić. Takie uroki życia w społeczeństwie - trzeba się dostosowaćW tym przypadku to raczej taki dziad się powinien dostosować, ale jak zwykle wszystko zostało zrobione na opak.
KermitOZ napisał(a):Mam nadzieję, że urzędnicy także zapłacą.Ja też, byle nie naszymi podatkami ;]. I tak już pewnie zapłaciliśmy za uprzątnięcie tego toru.
KermitOZ napisał(a):Naprawdę sądzisz, że Ci ludzie nie rozróżniają takich rzeczy i po torze budowaliby dom bez pozwolenia? Imho to bardzo nietrafiona analogia.Mówisz to z perspektywy człowieka, który sam wyskakuje z porównaniami do mordowania rodziny czy zrobienia z Warszawy pomnika. Zrewiduj lepiej swoje analogie. ;]
Cytat:W tym przypadku to raczej taki dziad się powinien dostosowaćBo? Bo ty tak uważasz? Bo rowerzystów jest więcej? Bo mają rowery i wtedy ich racja jest mojsza? Okopałeś się ze swoją moralnością Kalego, ale spróbuj popatrzeć na sprawę obiektywnie i pomyśl gdzie dojdziemy, jeśli będziemy sobie tak wybiórczo egzekwować prawa i wg własnego widzimisię decydować kto powinien się dostosować, a kto nie. Toru naprawdę szkoda, ale ostatecznie to tylko sterta desek i ziemi, IMO ważniejszy jest aspekt edukacyjny i pokazanie, że są jakieś zasady i koncepcja "jakoś to będzie" do niczego nie prowadzi. Ponieśli odpowiedzialność swoich czynów - i prawidłowo.
rob006 napisał(a):Rowerzyści zapłacili za własną głupotę - lepiej teraz niż za 10 lat, jak zechcą sobie równie beztrosko dom zbudować na ziemi "niczyjej"."A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!"
rob006 napisał(a):A jakby tor nikomu nie przeszkadzał, to by ciągle sobie był. A nawet jeśli przeszkadzał jednemu zgorzkniałemu dziadkowi, to miał prawo to zgłosić.Nie napisałem, że nikomu nie przeszkadzał, tylko że nikomu nie szkodził. Różnica jak subtelna a jak znaczna...
rob006 napisał(a):Cytat:Tak, chociażby dlatego, że jest ich więcej.
W tym przypadku to raczej taki dziad się powinien dostosować
Bo? Bo ty tak uważasz? Bo rowerzystów jest więcej?
maYkel napisał(a):rob006 napisał/a:Mistrz! Podobnie reszta maYkela wypowiedzi, z którą się w 100% zgadzam.
Rowerzyści zapłacili za własną głupotę - lepiej teraz niż za 10 lat, jak zechcą sobie równie beztrosko dom zbudować na ziemi "niczyjej".
"A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!"
rob006 napisał(a):(...) IMO ważniejszy jest aspekt edukacyjny i pokazanie, że są jakieś zasady i koncepcja "jakoś to będzie" do niczego nie prowadzi. Ponieśli odpowiedzialność swoich czynów - i prawidłowo.
Jurek S napisał(a):Robercie, aspekt edukacyjny w wykonaniu urzędników mnie powalił hock: .Ja nie twierdzę że zrobili to idealnie, wręcz przeciwnie - spieprzyli sprawę prawie tak samo jak twórcy tego toru. Ale dziwi mnie, że nie dostrzegacie, że tor nie mógł tam powstać i były wysyłane ku temu wyraźne sygnały, skoro przez 6 lat był burzony. Ciekawe czy jakby w tym miejscu postał dziki parking samochodowy, albo jakiś tor dla motocross, to równie zaciekle byście go bronili...