BRAWO, BRAWO.
A ja powiem szczerze, że bałem się czy to wyzwanie hock: Ciebie nie przerośnie. Ale tym większe uznanie i gratulacje. I tym bardziej, że jak wiedzieliśmy z różnych relacji, nie wszystkim się udało.
Przyłączam się do gratulacji. Od początku śledziłem twoje zmagania i zaciskałem kciuki. Opowiadałem też znajomym jakiego wyczynu hock: podjąłeś się. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie zorganizujesz dla nas(RL) taki maraton - powiedzmy w 15 dni.... ;-) Ale jazda - Pzdr z Chełma
Chłopaki około godziny 22 będą w Lublinie. Proponuję przygotować im powitanie , gdzieś którędy będą jechać wtajemniczony będzie tylko Michał, a Grześkowi zrobimy niespodziankę, co wy na to? :-)
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!