Coraz bardziej przekonuję się, że kiedy tylko można warto robić takie ustawki tematyczne, tzn dobra trasa połączona z jakimś wydarzeniem lub zwiedzaniem ciekawych miejsc. Tę można by nazwać "Rybczewice z królem Sobieskim" :-D
Co do samego przejazdu mieliśmy trochę szczęścia bo jechaliśmy pomiędzy konkretnymi zlewami.
hock: Dojeżdżaliśmy do jakiegoś miejsca a tam prawie rzeki płyną drogą. Jak to już niektórzy piszą "Jurek nie byłby sobą gdyby trochę terenu nie wymyślił" :-P NO trafił nam się kawałek terenu po lekkich opadach ;-) Na szczęście w Rybczewicach namierzyliśmy ręczną myjkę. :-D
A samo widowisko świetnie poprowadzone. Przez ten cały czas pobytu od 13 do 16 nie można było się nudzić. W Rybczewicach spotkaliśmy sporo znajomych na rowerach, ze Świdnika i Welocypeda.
Podziękowania dla naszej (7 osób) grupki za miło spędzony czas. Zdjęcia za chwilę. Wojtek będzie miał trochę więcej z nami.
Ode mnie już są.
https://plus.google.com/photos/10397278 ... 0654829729