Potwierdzam, Janowiec ten o którym myślimy (w zasadzie kawałeczek wcześniej). Byliśmy z rodzinka. Jak jest piękny słoneczny dzień to można się wybrać, teraz szkoda by mi było kasy. A tak w ogóle myślę, że najładniej tam jest pewnie w maju kiedy wiosna w pełni.
Wracając do wyjazdu - zebranie pierwszokomunijne u córki chyba mnie wyklucza ze wspólnego rowerowania. Będę żałował jak nie pojadę ale chyba tak właśnie się stanie niestety.
PS. Do tych ogrodów można by wejść boczkiem :-P (tylko nie wiem czy aż taką grupą...)

Ale można by wziąć rodzinny wtedy wyjdzie niewiele więcej niż 20 zł.

Haha, no w sumie z tego co się ostatnio wydało, już dwóch panów Sawickich mamy :-)

Ja się wybieram w niedzielę, sprawdzę czy jeszcze nadążę... Na szczęście trasa w miarę znana może się nie zgubię.

Co do Magicznych Ogrodów to są super, ale bardziej dla dzieci, bo skorzystają z atrakcji. Jest tam bardzo ładnie, ale dla samego spaceru to nie poświęciłabym tyle na bilet wstępu.

Ja się wybieram w niedzielę, sprawdzę czy jeszcze nadążę... Na szczęście trasa w miarę znana może się nie zgubię.

Co do Magicznych Ogrodów to są super, ale bardziej dla dzieci, bo skorzystają z atrakcji. Jest tam bardzo ładnie, ale dla samego spaceru to nie poświęciłabym tyle na bilet wstępu.

Nadążysz, nadążysz. Już ja się o to postaram :-D A co do ogrodów to rzeczywiście zostawię je na inny wyjazd, już w przyszłym roku. Zrobię taką całodniową wycieczkę do Kazimierza, promem przez Wisłę do Janowca i jakoś tam powrót.

Jest szansa, że będę. :-P

Ja się wybieram w niedzielę, sprawdzę czy jeszcze nadążę... (...)

Po mojej dzisiejszej wycieczce na pewno Kasiu nadążysz. Pytanie rodzi się raczej, czy ja nadążę :-? Ale widzę, że ArtiArt się wybiera więc jest nadzieja, że będzie normalnie :-P

Jeśli temparatura będzie sprzyjać gadom, a wiadomo że są zmiennocieplne, to chętnie dołączę.
Oby tylko żółwie nie wyprzedziły mnie.... :lol: :lol: :lol:

Mnie niestety jednak nie bedzie. Czuje, ze jeszcze kolano mi nie wydobrzalo po zeszlym weekendzie

Dołączam się do grona jutrzejszych nieobecnych
Choróbsko mnie zmogło, póki co żadne polopiryny, miody, cytryny, czosnki nie pomagają ...
Życzę udanego wypadu :-)

Choróbsko mnie zmogło, póki co żadne polopiryny, miody, cytryny, czosnki nie pomagają ...

Radeczku, zdrowia życzę. Strasznie szkoda