Przez Snopków w Lasy Kozłowieckie ,następnie na Garbów i Jastków.To jest plan ogólny ,szczegółowego nie ma :-> .Jak nie pobłądzę za bardzo to do przejechania jest 50-60 km.Tempo bardzo lajtowe ,dużo przerw na podziwianie przyrody i zdjęcia ;-) .W razie dokuczliwego zimna lub silnego wiatru ,trasa będzie skrócona.Udział potwierdził jeszcze jeden znany fotograf :-D .Spodziewany powrót do Lublina ok.15:00.

Coś mi się tu nie zgadza ;-) Powiedzmy, że przy optymistycznym załozeniu będzie 60km. Tempo bardzo lajtowe 15km/h, a więc czas jazdy 4 godz. A gdzie czas na zapowiadane przerwy i podziwianie przyrody :-?

Coś mi się tu nie zgadza ;-)

No tak, nie przypadkiem Jurek jest skarbnikiem - wszystko musi się zgadzać co do grosza, co do sekundy :-P
Żeby nie było OT, to się wybieram - jak nie zaśpię ;-)

A gdzie czas na zapowiadane przerwy i podziwianie przyrody

Jurq napisałem przecież ,szczegółowego planu brak :-P .I coś mi się zdaje ,że będzie zimno i wietrznie :-( .skrócimy więc wycieczkę o godzinę :-> .I to jest ta godzina na podziwianie przyrody i zdjęcia :-D .

I coś mi się zdaje ,że będzie zimno

Jureczq nie zapomnijcie zabrać coś na rozgrzewkę ;-) bo jak Ci paluszki zmarzną to jak będziesz pstrykał fotki.

Jureczq nie zapomnijcie zabrać coś na rozgrzewkę

Oczywiście Mariuszq,herbatka już w termosie ;-) .

Wróciliśmy :-)
Dzięki JuraS za elegancki wyjazd. Polecieliśmy do Lasów Kozłowieckich, wracać mieliśmy w kierunku na Garbów, ale stwierdziliśmy, że raz za dużo byłoby pod wiatr, a dwa szkoda tego jesiennego lasu odpuszczać, no i pokręciliśmy się po lesie, a wróciliśmy przez Pólko i Dys. Odkryliśmy trochę fajnych ścieżek i doszliśmy do wniosku, że jeżdżąc do Kozłówki zawsze trzepiemy się prawie tymi samymi trasami, a tuż obok są takie fajne ścieżki ;-)
Zdjęcia będą wieczorem.

To widzę, że dzisiaj był dzień ustawek exclusive :-D

Trochę ZDJĘĆ ode mnie :-)

Ja również już jestem :-> .Dzięki Damianq za towarzystwo i fajną rekreacyjną przejażdżkę :-D .Było SUPER ;-) .Foty wyszły Ci rewelacyjne,ja jeszcze będę musiał potrenować :-) .Wieczorem spróbuję się za nie zabrać i powalczyć o udostępnianie :lol: .
Jednocześnie składam głęboką samokrytykę ,znowu nasz kochany Jureczek S,SKARBNIK,miał rację :-> .Popełniłem rażące błędy w obliczeniach :oops: ,i tak :
zamiast 60 km przejechaliśmy 63,zamiast średniej 15 km/h było 16,1 km/h i co najgorsze zamiast wrócić o 15:00 wróciliśmy o 15:30 .Wyrażam głębokie ubolewanie i obiecuję,to się już nie powtórzy,będę bardziej przykładał się do planowania wycieczki :-P :mrgreen: .