Piotrze ja ruszyłem ze sporym poślizgiem z domu i wiedziałem, że raczej na szynobus nie zdążę, żebyśmy się spotkali. U celu okazało się jednak, że brakuje mi jedynie z 15min ale nie chciałem ryzykować i wróciłem tak jak zamierzałem na kółkach 8-)
I co? Że jak listopad to nie można już sobie półtorej setki walnąć? Nie patrzcie na kartkę w kalendarzu tylko za okno :!: Jak tak się snułem to przypominało mi się nasze czerwcowe atakowanie 400km. Pogoda była bardzo podobna - też wiało i było mokro. Temperatura pewnie też podobna a może niższa bo jak dobrze pamiętam Noorbi był w kominiarce w nocy. Wtedy chętnych było więcej a dziś trzy ustawki (a właściwie cztery bo ja do Piotra się tylko podłączyłem w temacie a plan jazdy był od początku inny) i wszystkie solo (Kermit też prawie solo :-P )
Damian - muszę poćwiczyć selfie, żeby dorównać mistrzom gatunku JuraSowi i radzikowi ale żebym nie musiał odejmować km od totala może wystarczy?
PSTRYK
Jak Endomondo się namyśli (potrwa to pewnie kilka dni) to wrzucę jeszcze tracka bo na ten moment pokazuje ponad 153km a na mapce trasa 4km
PS. Może zacznę już organizować swoje ustawki bo na mnie kropla deszczu nie spadła dziś więc tego...
EDIT: Przepraszam Endomondo - nie umiem po prostu go obsługiwać. Autopauza wyłączona bo średnia była trochę większa. Wstąpiłem na powrocie do rodzinnego domu na herbatę ;-) Wystarczyła chwila cierpliwości
obiecany TRACK