Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zatrzymajmy megaciężarówki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja wysłałem. Nie chciałbym się spotkać na drodze z czymś takim.

http://rowerowalodz.pl/aktualnosci/563- ... ciezarowki

maYkel

Pomijając słuszność bądź nie akcji, czym spotkanie na drodze takiej ciężarówki miałoby się różnić od spotkania normalnego tira? Jak dajmy na to zjedzie na twój pas, to po tobie niezależnie czy będzie mieć 40 czy 60 ton. Ja tu nie widzę żadnego zwiększenia zagrożenia.
maYkel napisał(a):Ja tu nie widzę żadnego zwiększenia zagrożenia.
Myślę, że główna różnica nie wynika z masy, tylko z długości takiej ciężarówki.
bartek napisał(a):Myślę, że główna różnica nie wynika z masy, tylko z długości takiej ciężarówki.
No właśnie. Może nie jest ogromna różnica w długości, ale jest na pewno różnica w tym że taki tir będzie mógł mieć dwie naczepy, które mogą lub nie muszą jechać dokładnie po tych samych śladach... Na zakrętach lub skrzyżowaniach lub w koleinach takie monstrum może być bardzo niebezpieczne. Poza tym dochodzą nowe martwe pola. Na pewno dochodzi też czynnik psychologiczny, czyli świadomość że wyprzedza nas taki kolos lub za nami się wlecze.
Być może innym osobom/hardcorom to nie przeszkadza. Mi przeszkadza to bardzo i myślę, że większości rowerzystów również.
Jak ktoś rzuci hasło: "Wstrzymajmy budowę lotniska w Świdniku, precz z samolotami!" też, bez chwili namysłu, zaczniecie wysyłać swój "sprzeciw"? no co? a nóż widelec, spadnie takie monstrum na Lublin i zabije rowerzystę Idea

Może chwila <puk puk> zastanowienia Idea
Cytat:Megaciężarówki będą dopuszczone tylko na wybranych drogach, głównie 2-jezdniowych.
Nie bardzo rozumiem co to ma z rowerami wspólnego. Przecież po drogach ekspresowych i autostradach (a głównie na takich będą dopuszczone megaciężarówki) i tak nie można jeździć rowerem.
Drogi nie będą bardziej niszczeć przez megaciężarówki, ponieważ naciski na oś są u nich mniejsze niż przy standardowych cięzarówkach.
Środowisko też nie ucierpi, bo spalanie w przeliczeniu na jedną jednostkę ładunku jest mniejsze niż przy standardowych zestawach. W końcu Skandynawowie nie wprowadziliby nieekologicznego rozwiązania.

Sam poruszam się rowerem, ale również motocyklem, samochodem osobowym i ciężarowym, dlatego nie rozumiem tak nieobiektywnego podejścia do problemu. Niech ktoś mi wytłumaczy na czym będzie polegała zmiana w bezpieczeństwie? Takie auta będą poruszać się przede wszystkim tam gdzie rowerzystom nie wolno, czyli autostrada i droga ekspresowa. Chyba nikt nie jest aż tak głupi, żeby twierdzić, że takie samochody będą jeździć po mieście..


Pozdrawiam przy niedzieli.
Do takiej ciężarówki nie sadzają pierwszego lepszego kierowcę, tylko zawodowego szkolonego na "przedłużone" ciągniki z naczepami.

Dla mnie to kolejna bzdura w stylu ekogłupków
Bartuś zobacz kto napisał ten komentarz. Jakiś gościo co jeszcze w szkole jest i pisze, że kieruje ciężarówkami...
Rozłożenie obciążenia na większą liczbę osi jest dobre dla dróg. Jestem za. Ze względu na problemy z manewrowaniem takie kolosy raczej będą rzadkością, to nie Australia ;-)
Jeśli rzeczywiście coś takiego będzie mogło się poruszać wyłącznie po autostradach i drogach ekspresowych, to jakoś nie wydaje mi się, że trafi w nasze okolice. Ale z drugiej strony... rzadko która firma zlecająca przewozy znajduje się przy autostradzie czy drodze ekspresowej.
A z trzeciej strony... czy to trzeźwy kierowca sześćdziesięciotonówki, czy pijany lub zasypiający za kierownicą z przepracowania kierowca standardowej czterdziestotonówki... dla ofiary wypadku to chyba nie ma większego znaczenia...
A w ogóle to TIR-y powinny pójść na tory Wink
Sorry , ale wydaję mi się ,że największym zagrożeniem dla( rowerzystów) jest ... szybki bus lub "kratka'.
W Australii i Szwecji będą takie "megatiry" jeździły-kropka.
Tiry na tory-OK,ale zóbta najpierw POpłacalne autostrady.
Stron: 1 2 3