Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Szczebrzeszyn tam i z powrotem 19.07.2015
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Szczebrzeszyn tam i z powrotem (ewentualnie w powrót pociągiem), przez Krzczonów, Żółkiewkę. Most Kultury 7:30 odjazd.
Zapomniałem nadmienić tempo lajtowe
W porozumieniu z kilkoro chętnymi na wyjazd ze względu na temperaury zmieniamy czas odjazdu na godzinę 6:30 !!!! :-P
krzychu.c.m napisał(a):W porozumieniu z kilkoro chętnymi na wyjazd ze względu na temperaury zmieniamy czas odjazdu na godzinę 6:30 !!!! :-P
Już ja wiem, które to kilkoro ;-)
I tak nikt tu nie pisze ;-) więc wzorem barta pojadę jeden post pod drugim.
Ciekaw jestem gdzie podziewa się ta ekipa. Ostatnie wieści głosiły, że planują powrót PKP ze Zwierzyńca. Ale jak dzwonili do mnie to szukali jeszcze knajpy w okolicach Nielisza. Co oni tam robili? Confusedhock:
Pewien Jegomość w pomarańczowym stroju wiadomego bytu internetowego biegał wczoraj jak oszalały po szynobusie PR 22542 Tanew relacji Bełżec - Lublin z metrową maczetą w ręku i nabitym nań soczystym kawałkiem roztoczańskiej chabaniny. Sęk w tym, że to akurat najmniejsze bezeceństwo, które wczoraj poczynili. Kolejową toaletę pozapychały, godzinę skład w Zawadzie opóźnili bo papierosa za papierosem paliły.....

Jeżeli o nich mowa, to bezpiecznie dojechali do Lublina.

Pozdrawia jeden z rowerzystów :-)
No i puść takiego bez opieki trochę dalej od domu ;-)
Ale chyba nie było tak strasznie bo w wieczornej panoramie nic nie wspominali o żadnych ekscesach w szybobusie relacji Bełżec - Lublin :mrgreen: (chyba, że Noorbi w porę zainterweniował :-P )
Wyjechaliśmy o godz. 7:30, a nie jak planowaliśmy ze względu na wysokie temperatury 6:30 bo kolega Mani nie słyszał budzika. Choć nie ma tego złego... na "orlenie" kawa i jazda krócej w deszczu bo tylko do Czerniejowa dalej już kurtki na bagażniki. :-> Krzczonów przywitał nas słońcem, a Beatka spotkała wujostwo. W Żółkiewce śniadanie na skwerku, dzięki Beatko za małosolne, skąd je wzięłaś. :lol: W Nieliszu zastana wialiśmy się czy wzorem naszych Zawodowców nie pojechać na Cyców, Niemce - he he żart :lol: . W Szczebrzeszynie poszukaliśmy dobrej jadłodajni, okazało się, że pomimo luksusowego wyglądu restauracja "Perła Roztocza" serwuje smacznie i tanio. Jako, że jechaliśmy jako grupa wsłuchaliśmy się w głos małej mniejszości i wróciliśmy pociągiem (choć moim skromnym zdaniem mniejszość dałaby radę bo to ograniczenie siedziało w głowie). Po wejściu do pociągu okazało się, że z toalety sączy się woda co tak '' pięknie nam '' przypisał kolega (jak sama nazwa wskazuje Wichrzyciel). Widocznie chciał to tak zobaczyć. Co do opóźnienia w stacji Zawada nasz pociąg miał skomunikowanie z poc. 22634 z Zamościa, a barwne opisy w/w kolegi są chyba tylko po to,żeby robić sensację (mam nadzieję że się mylę i to tylko jego specyficzne poczucie humoru). ;-) Tyle tego na ten temat bo nie mam zamiaru tłumaczyć. i nie ma tu nic do wyjaśniania. A tak w ogóle dzięki Mariuszku za twój wpis jak zwykle z poczuciem humoru i dystansem. :mrgreen:
Dziękuje wszystkim uczestnikom wycieczki tj. Beacie, Monice, Ninie, Agnieszce, Krzyśkowi, Marcinowi było zaje...

https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing
krzychu.c.m napisał(a):A tak w ogóle dzięki Mariuszku za twój wpis jak zwykle z poczuciem humoru i dystansem.
Polecam się na przyszłość ;-)
A Nielisz - Cyców - Niemce będzie najprawdopodobniej w ostatnia niedzielę wakacji tak że tego szykuj formę :mrgreen:
Dzięki, a tak naprawdę ile to km i jakie tempo? :lol:
Stron: 1 2 3