Eliza napisał(a):To było najfajniejsze darcie japy jakie mogłam sobie wymarzyć :mrgreen:
Na mecie maratończycy dziękowali nam za doping :-D
Gardło zdarte ale warto było :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Że coooo?
hock: Nic nie słyszę :lol: Skont?
hock: Dobrze, że pisać mogę bo gardło już zaczyna powoli boleć
ale fakt faktem było przezawaliście :mrgreen: Do tej pory nie mogę się rozgrzać, ale tak jak Eliza pisała, z WAMI było warto :mrgreen:
No i gratulację dla wszystkich, którzy ukończyli maraton, JESTEŚCIE WIELCY :!: