A wracając do mistrzów prostej to uwielbiam ludzików co na zakrętach nawet do 30 schodzą lae na prostej cisną ile fabryka dała
dla mnie to żałosne
Jako kierowca puszki chętnie bym wskadził każdego kierowcę na rower i niech pojeździ z miesiąc na rowerze po lublinie i zobaczy jak to fajnie jak ktoś spycha albo wyprzedza zostawiając minimalny odstęp.