Z Jurkiem Storczykiem byście się wreszcie przejechali, asfalcik 100%, żadnego błota, czy mokrego szutru, byłby czas na luźne pogaduchy, o tym i o tamtym i w ogóle.
Gośka z Aśką mają być, przemyślcie to, nie bądźcie Dzikusy.
Dzięki za wspólne turlanie się Zgodnie z planem trasa nie była w 100% asfaltowa, co prawda niektórzy usilnie trzymali się asfaltu obawiając się błota, którego było tyle co kot napłakał, a reszta to spokojne szutry - ale jak widać nie ma co wierzyć tym co mówią że w terenie to jakaś masakra
Ustawkę zakończyliśmy lodami w macu.
Dzięki za wspoólną jazdę, było fajnie, błotnie prawie wcale, terenowo w sam raz. Sezon otwarty.
Nie będę pokazywać paluchem kto się terenu przestraszył, ale naprawdę Bartku dałbyś sobie radę