I ja do końca się wstrzymywałem z decyzją co do wyjazdu, ale nie ze względu na kondycję
Choróbsko mnie dopadło i mimo iż nieraz doleczam się na wyjeździe to jednak nie na takim dystansie.
co to za dezercja? przecież wiadomo, że całość da radę przejechać i tak tylko dokuczający Andrzej i Mario, ja mam nadzieję dojechać do chociaż do piask, max do niemiec na zupę