Strony (2):    1 2
kylos   26-05-2009, 22:15
#11
Racja, fajki to niezbyt ciekawa sprawa. Ale widzę pewien postęp społeczny, Ci, którzy palą postrzegani są trochę jako tacy, którzy nie mają silnej woli, nie umieją skończyć z nałogiem. Koledzy z klasy palą i nie mogą przestać (sami tak mówią)... a na fajki wydają po 200 zł miesięcznie. A juz najbardziej wkurzyl mnie kumpel jak jechalismy na rowerach to zaczal palic ;/ jak zaczal to wygladal jakby byl w 7 dmym niebie. Juz z nim nie wychodze na rower bo nie ma sensu ;D jeszcze podtruwa kolege ;p wystarczy miec silną wolę bądź znać umiar... chociaz do fajek to mnie nigdy nie ciagnelo

"Zwykły rower jest pojazdem napędzanym mięśniami. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli." Anonim
msz   26-05-2009, 22:34
#12
przyznam, iż do tej pory wielokrotnie przegrywałem walkę z nałogiem, dlatego kiedy tym razem poczułem moc do rzucenia, sięgnąłem po pomoc farmakologiczną pod postacią Tabex'u i muszę przyznać, że było warto...


Rzucić palenie? To łatwe. Robiłem to ze sto razy.

— Mark Twain (1835-1910)
:mrgreen:
mariox   27-05-2009, 07:16
#13
msz napisał(a):sięgnąłem po pomoc farmakologiczną pod postacią Tabex'u

Też brałem Tabex. Ale nie przypisuję mu zbyt wielkiej zasługi, bo brałem kiedy pamiętałem, a często nie pamiętałem i nie brałem :mrgreen:
żabol   27-05-2009, 09:01
#14
kylos napisał(a):a na fajki wydają po 200 zł miesięcznie
A mi wiecznie brakuje kasy na sprzęt do roweru, albo ciuchy, albo na starty w maratonach... ;-) co za marnotrawstwo ;-)
Strony (2):    1 2
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.