Znowu wybiegam przed szereg ;-) , ale w Nałęczowie raczej pojedziemy oczywiście do parku, porobimy zdjęcia, wyciągniemy własne kanapki i pojedziemy.

wcale nie Jureczku. Twoje doświadczenie i znajomość tras ciekawych, zawsze jest mile widziana jako porada i nawet udział w takiej wycieczce.

A co do propozycji Waldka to chętnie się na coś takiego tez wybiorę. Oczywiście z aparatem.

kurcze i ja bym się wybrał ale egzaminy no nic zobaczę jaki będzie mój stan wiedzy i jakby wyszło przynajmniej przeciętnie to się pojawię

Na 99% jadę jak pogoda dopisze :mrgreen:

Dyskusja nie zwiazana z tematem została przeniesiona tutaj
http://forum.rowerowylublin.org/viewtop ... c&start=25

Ja dopadam..;/ Dostąłem antybiotyk wczoraj i mam tydzień jazd z głowy..;/

Ja tez odpadam sprawy rodzinne.

Ja może się wybiorę jak mi nic nie wypadnie. To ja zamawiam miejsce na ogonie! :mrgreen:

ogona nie będzie bo teraz nikt oprócz Szanownego Władcy forum Jurka nie przyjedzie :!:

No to kicha bo Jurek to wymiatacz . Naprawdę nikt się nie wybiera?

Ja się wybieram, jak nie będzie paskudnej pogody.
A jeśli ktoś będzie wymiatał za bardzo zawsze można odbić na Lublin z trasy. :mrgreen:
Ale czy będzie wypadać :?: