mamut77 napisał(a):podniesie się płacz, że stawia się nowe ograniczenia, że nie po to ludzie kupowali samochody, żeby poruszać się w tempie roweru.No, co do tego nie ma wątpliwości No bo nawet przy tych teraźniejszych 50 km/h w mieście szlag mnie trafia, że nie można szybciej. I to nie z powodu zakazu, ale bardziej dlatego, że się po prostu nie bardzo da (światła, przejścia dla pieszych, itp.) Więc jakby jeszcze wprowadzono nakaz 30 km/h, to sama bym płakała, bo wtedy poruszanie się samochodem po mieście byłoby całkiem bez sensu. To już lepiej zakaz samochodów osobowych w jakimś bardziej centralnym obszarze miasta. Mmm, jak by było pięknie, gdyby poruszano się głównie rowerami, tudzież transportem miejskim. Wtedy byłoby mniej zanieczyszczeń, mniej tłoku w autobusach, bo co młodsi/zdrowsi wsiedliby na rowery, żeby się w autobusach nie kisić, a babcie miałyby w końcu wolne miejsca siedzące. I autobusy mogłyby być takie przyjazne środowisku (milieuvriendelijk, że sobie tak po wiatrakowemu pozwolę :-D ), bo miasto stać by było na nie - raz a dobrze wybudowane ścieżki i nie trzeba by może aż tyle na nawierzchnię wydawać. I karetki, straż pożarna, policja nie musiałaby się przeciskać w tłoku... A jakby komuś potrzebny był większy transport, to mogłyby być jakieś ciężarówki do zamówienia z urzędu miasta czy skądś, za niewielką opłatą... Ale mi się idealizm włączył znowuż :mrgreen: