Moze po prostu masz niewygodne siodelko?
Siodelkiem mozna troche pomanipulowac - nie jest powiedziane, ze ma byc ustawione tak jak pisales. Mozna troche opuscic siodelko i krecic na wiekszych przelozeniach - wysoko na kadencje(szybkie krecenie), nisko na sile. Wiec pewnie nic sie nie stanie jak opuscisz to siodelko, jesli tak bedzie Ci lepiej. Ale skoro juz probowales i nadal masz ten problem, to trzeba inczej kombinowac
Jesli chodzi o bol tylka, to mialem szosowke z twardym, niewygodnym i wysoko ustawionym siodlem. Po prostu trzeba sie przyzwyczaic.
Co do nadgarstkow - moze masz zle ustawione hamulce i przerzutki? Podczas hamowania nie powinienes jakos dziwnie przeginac reki w ktora kolwiek strone - do gory, lub do dolu.
Bol plecow moze byc spowodowany zle dobranym rozmiarem ramy. Moj wujek ma problem z plecami i ortopeda powiedzial mu, ze moze jezdzic na rowerze, ale pod warunkiem, ze rama bedzie idealnie dopasowana do jego wymiarow.
Tak poza tym, to mnie tez czasem lapia podobne bole. Nigdy z tym nic nie robilem, ale u mnie sie to dzieje po duzo wiekszej ilosci przekreconych kilometrow, na ogol jak juz wracam do domu