Strony (5):    1 2 3 4 5   
KermitOZ   04-09-2010, 21:33
#21
Kuba napisał(a):trzeba mieć szacunek do innych i nie zakładać że jak ktoś kupuje sobie lekkie części to od razu jest szpanerem
Od razu może nie jest, ale zazwyczaj jest.

Kuba napisał(a):To tyle w tym temacie. W sensie odchudzania roweru, bo mi się dyskutować nie chce.
No co ty, Stary, nie poddawaj się tak łatwo, już się zmęczyłeś?

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Arkus   04-09-2010, 22:31
#22
najwięcej daje odchudzanie mięśnia piwnego i 4 liter :lol:
kiedy wsiadłem na czarnucha i postanowiłem o siebie zadbać waga pokazywała mi 135kg w samych gatkach na czczo,
teraz mam 100 kg (jeszcze 10 w dół i będzie bosko - przynajmniej tak twierdzi moja piękniejsza połówka) i żadnymi komponentami tego nie nadrobicie ;p (35kg w roczek i to jest mój hardcore bez efektu jojo chociaż piwa już nie wypiję tyle co przedtem :-P )

PS. rower w sumie schudł mi o 4,5kg co nie ukrywam dało się odczuć ale nie ma tu lansu, urabiałem się po łokcie żeby sobie Zaskarnika kupić i kiedy poczuję chęć na karbona (gdzieś tak w okolicach 90kg) to znowu zacznę się urabiać żeby sobie Zaskarnika Team kupić :-P

BIG WARP - 2012
Sport Tracker
Endomondo
szymek_sq   05-09-2010, 02:06
#23
Kuba napisał(a):A jeździliście kiedyś na MTXach 39 z oponami po 1,3 kg sztuka i z dętkami do FR? Proponuje się przejechać a potem zasiąść nad kółka do XC. Różnica jest ogromna. OK opory toczenia... ale można sobie nawpychać w opony kilka dętek i zobaczyć różnicę.

Moja jedno koło waży tyle prawie co rama Big Grin [oj może przesadziłem opona 1,1 kg a rama niecałe 1,5 ale obręcz itd] i nigdy mi się tak dobrze nie jeździło nigdzie się nie ślizga, piach czy błoto głębokie mam w poważaniu. Lans lansem ale jak miałem Magnuma 200s którego mi ... spod KULU ! to się jeździło !

"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Karcer   06-09-2010, 14:57
#24
Jeśli amatora stać, i ma frajdę z odchudzania roweru to jak najbardziej warto. Rower dla amatora powinien być źródłem przyjemności, a że co człowiek to inna dewiacja to i inne źródło przyjemności będzie potrzebne.

Ja jak wymieniłem amortyzator z paździerza na b.dobry to odchudziłem rower o 0,75kg i przy okazji odczułem kolosalna różnicę. Więc czasem tym bardziej warto.

Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
MindEx   06-09-2010, 15:38
#25
Karcer napisał(a):Jeśli amatora stać, i ma frajdę z odchudzania roweru to jak najbardziej warto.

no i ta frajda jest chyba jedynym uzasadnieniem dla odchudzania rowerów przez amatorów.

jak już słusznie zauważono, części mega lekkie są mniej wytrzymałe. UCI nie dopuszcza nawet dla zawodowców ram i innych komponentów poniżej określonej wagi, ze względu na bezpieczeństwo. jak zauważono również - od wagi całego układu, czy od wagi obręczy nawet, lepsze efekty dla szybkości, przyspieszenia, da lepsza aerodynamika.

dochodzi jeszcze efekt placebo, o którym tutaj pisał chyba maYkel. z tym się zgadzam. kupujesz sobie superlekkie (i drogie) obręcze, szprychy i nie wiem co i czujesz/wiesz, że na nich MUSISZ być szybszy niż na poprzednich. więc lepiej ciśniesz i jesteś szybszy. i nawet sobie nie zdajesz sprawy, że to tylko tak działa.

jeśli ktoś ma dużo kasy, nie ma co z kasą robić, czy po prostu nie ma pasji innej niż rower, ani innych, pilniejszych, wydatków (jak np. wyprawka do szkoły dla dziecka), jeśli ten ktoś poczuje się lepiej mając nowe, lekkie, komponenty w rowerze, jak najbardziej może - a być może nawet powinien - kupić sobie te lekkie części i na nich jeździć. będzie się czuł lepiej, będzie mu się przyjemniej jeździło. a jeśli jeszcze jeździ w jakichś maratonach itp., to może nawet będzie zajmował wyższe lokaty (jednak tylko przez wspomniane placebo, albo w 99% przez to).
Peke   06-09-2010, 19:40
#26
Karcer napisał(a):Rower dla amatora powinien być źródłem przyjemności

dla mnie jest przyjemnością jak wiem że mam sprawny rower który mnie nie zawiedzie...nie martwię się czy zaraz coś się rozleci itp.

Dla mnie odchudzanie roweru jest dla maniaków i dla zawodowców...amatorowi to raczej bez różnicy

Unibike Flite 2010
Zespół Sonata www.sonata.org.pl
maYkel   06-09-2010, 19:55
#27
Karcer napisał(a):przy okazji odczułem kolosalna różnicę. Więc czasem tym bardziej warto.
To, że ty ją odczułeś to jeszcze nic nie znaczy. Ludzie z amputowanymi rękami czują bóle fantomowe. :mrgreen:

Jakby ci zrobić podwójnie ślepą próbę z pomiarem mocy to by można rozmawiać o rzeczywistym wpływie. Niestety panowie fizyki nie oszukacie. Badano to zresztą nie raz. Masa ma marginalny wpływ na osiągi na podjazdach (i zjazdach). Na płaskim nie ma żadnego.

Ten marginalny wpływ dla zawodowca jest bardzo istotny bo na wieloetapowym wyścigu każda sekunda zyskana na kilometrze przedkłada się znacząco na wynik. Amator nie będzie w stanie nawet wykorzystać na swoją korzyść tej różnicy w masie.

Także kupujcie sobie lekkie części - na zdrowie - sam lubię mieć lekki rower z wielu powodów. Ale nie wmawiajcie sobie i innym, że przeniesie się to na osiągi - bo to zwyczajnie nie jest prawdą. I jakby nie zaklinać rzeczywistości to niestety prawa fizyki są nieubłagane.
mamut77   06-09-2010, 21:08
#28
Karcer napisał(a):Ja jak wymieniłem amortyzator z paździerza na b.dobry to odchudziłem rower o 0,75kg i przy okazji odczułem kolosalna różnicę. Więc czasem tym bardziej warto.

Ostatnio wymieniałem tylne koło. Stare niezbyt lekkie, zamieniłem na nowe... cięższe (kupując nawet się nie zastanawiałem nad kwestią wagi) :mrgreen: . Do tego akurat szykowałem się do dłuższej wycieczki, więc razem z nowym kołem na rowerze znalazł się kawał stali będący bagażnikiem, dzięki czemu waga roweru wzrosła odczuwalnie. Następnie wybrałem się na przelot po ulicach, celem stwierdzenia, jak się jeździ z nowym kołem.

I mimo wzrostu wagi nie tylko nie było gorzej, ale nawet wyraźnie lżej :mrgreen: . Może nie dużo, ale odczuwalnie.

Oczywiście mogę się mylić, ale na starym widelcu mogłeś mieć na przykład odrobinę za mocno ściśnięte koło. Zamieniałeś widelec, przekładałeś koło, w efekcie tego te poluzowało się nieznacznie, ale wystarczająco, żeby to odczuwać.
Kuba   06-09-2010, 21:52
#29
Sorry KermitOZ ale są ważniejsze rzeczy od spierania się z Tobą... na przykład studia.

maYkel masz rację, a ludzie na mieszczuchach czują wyimaginowaną chorobę wibracyjną po jeździe na kostce. I tak wiem że ja udowadniano szkoda tylko że pominięto kilka szczegółów. No ale zazwyczaj udowadnia się to co się chce udowodnić. Najczęściej tak jak chce zamawiający który płaci za ekspertyzę. Można np udowodnić że stanowiska pracy z kancerogennymi chemikaliami są w zasadzie zdrowe. Można udowodnić że farmy wiatrowe hałasują niemiłosiernie (choć byłem przy takowych i bardziej było słychać wiatr). Trzeba tylko wiedzieć jak badać. Ja jeździłem ostatnio Rometem Universal i zdziwiłem się że Świdnicka kostka jest tak wygodna na sztywnym rowerze z nisko ustawionym siodełkiem i cienkich oponkach (ale kołach 28", a nie 16"). Żeby nie było że mam odporne stawy, po jeździe kamienistą drogą czułem nadgarstki i kręgosłup.

Czym różni się amator od zawodowca? Kontraktem? Znam ludzi bez kontraktów którzy jeżdżą często w czołówce maratonów i trenują codziennie, bawią się w diety itd. Oni są amatorami, bo nikt im za to nie płaci. Mają często dość stare modele części ale poskładane z głową. Nie da się za bardzo nimi szpanować. Jakoś bardziej im wierzę niż ludziom którzy nie odchudzali swoich rowerów. Ewentualnie może być że niektórym wszystko jedno na czym jadą, bo jadą tak samo czy to rower ważący 3,5 kg czy 22 kg holender z przyczepką na której wiezie lodówkę. Może są i tacy. Ja jestem słaby na podjazdach i czułem różnicę. Zwłaszcza jak byłem zmęczony. No ale wy wiecie lepiej w końcu co czułem po zmianie. Teraz nie wiem czy bym aż tak odczuł różnicę bo się mocno zaniedbałem jeśli chodzi o jakiekolwiek trenowanie a jak jeździłem to głównie moim FR, po nim jakiekolwiek XC sunie z niesamowitą lekkością.

Nic wam nie udowodnię, chyba że bym postawił rower na hamowni, pozakładał momentomierze itd. Niestety zrobić tego nie mam jak.
A jeśli badano to wśród zawodowców to też ma na nich marginalny wpływ zwłaszcza że oni odchudzają rower o 1000x mniejsze wartości bo dla nich podobno ma to znaczenie.
Aerodynamicznie mógłbym spróbować sprawdzić... Nie wiem czy bym podołał ale spróbować bym mógł. Potrzebował bym tylko czasu, modelu CAD i i jakiegoś mocnego kompa (najlepiej 16 GB RAMu i szybki procek, bo szprychy psują wszystko i na pewno nie wyrobił bym się w 3 mln elementów, a mój komp niestety jest do takiej ilości ograniczony). Jak już bym wiedział co i jak policzyć to myślę że kilka dni by komp chodził i coś by z tego wyszło. Sądzę jednak że średnie prędkości w XC względem powietrza nie są tak znaczne, a zawirowania powstające wokół choćby klocków opon i szprych mają taki wpływ że ta aerodynamika obręczy schodzi na szary koniec, co zresztą widać po zawodowcach. Więcej dają odpowiednie szprychy.

Co do obaw w stosunku do wytrzymałości. No tak przecież pod 65-75 kg riderem cieniowana szprycha puści jeśli przy 85 kg nie puszcza, a nawet przy 100kg. Co to za idiotyzmy są? Ja nie sugerowałem koła na oponkach 300g, obręczach 350 i piastach Kozaka czy Tune <100g sztuka, tylko normalne koła w częściach za normalna kasę. Obręcz za 90 zł to nie jest jakaś super. To jest średnia półka i nie ma ograniczeń producenta jak np DT 4.2. Piasta za 200 zł to też piasta warta swojej ceny zwłaszcza w porównaniu z Shimano. Szprychy za 2,50 to faktycznie przebitka w stosunku do szprych za 2 zł. 32 zł na komplecie to jedno wyjście na piwo i pizze. Pytanie na czym komu zależy? Dzieci nie mam więc nie muszę im wyprawek kupować na szczęście. Czy zainteresowany odchudzeniem kół je ma nie wiem.

Jeśli chcecie mocnych części to pisałem wcześniej są obręcze do DH albo streetu, ramy stalowe do enduro, stalowe kiery. Jak ktoś lubi może sobie zainstalować, wszakże to chodzi o bezpieczeństwo to nic że zupełnie bezsensowne.
UCI wprowadza ograniczenia ale te ograniczenia są znacznie dalej idące niż dla zwykłych ludzi. I to bardzo nierówne co spotyka się ze sprzeciwem zawodników (wszakże 85 kg i 50 kg zawodnik nie obciąża tak samo roweru). Zresztą UCI chce narzucać pewne reguły od tak żeby po coś być. Jak ograniczenie skoku w DH... Przecież to nie jest dla bezpieczeństwa. Ba w DH zawodnicy często startują bez ochraniaczy i odchudzają swoje rowery tak że np. obręcze są jednorazowe czy przerzutki się urywają i wkręcają w koła. Ograniczenia masy bolidów w F1 też nie są dla bezpieczeństwa. Chodzi po prostu o narzucanie pewnych reguł, żeby nie było tak że jedna firma zrobi super lekki model i zawodnicy używający go będą wygrywali a reszta będzie musiała czekać aż ich firmy dojdą do tego etapu. Chodzi o to żeby zmniejszać wpływ sprzętu. Takie coś miało miejsce w pływaniu. Odkąd wprowadzono "skóry rekina" przez Speedo a potem xglide przez Arenę wszystkie stare rekordy przebito znacznie, a Ci co nie mieli do nich dostępu zamykali tyły. FINA wprowadziła zakaz użytkowania tych strojów, bo coraz większe znaczenie miało ubranie a nie zawodnik (zwiększały wypór, zmniejszały tarcie, uciskały odpowiednio mięśnie itd.).

Fizyki się nie przeskoczy ale fizyka nie ma nic wspólnego z odczuciami, te są kwestią indywidualną.

Co do ściskania koła, Ja koło zakładam wiele razy w ciągu czasy gdy je mam, to się uśrednia, poza tym każdą zmianę czuć po ocieraniu tarczy o zacisk.
KermitOZ   06-09-2010, 22:02
#30
Kuba napisał(a):Sorry KermitOZ ale są ważniejsze rzeczy od spierania się z Tobą... na przykład studia.
Hehe, tak to się nie będziemy bawić. Albo masz jakieś argumenty, albo nie masz i piszesz powyższe brednie.
Kuba napisał(a):ludzie na mieszczuchach czują wyimaginowaną chorobę wibracyjną po jeździe na kostce.
Ty za to jedziesz sobie po kostce i nic nie czujesz. Naprawdę gratuluję, też bym tak chciał.
Kuba napisał(a):Ja jestem słaby na podjazdach i czułem różnicę.
Może i coś tam czuć, ale nawet jak będziesz miał maszynę do mtb poniżej 9kg to i tak ci co Cię objeżdżają teraz to objadą Cię i wtedy.
Cytat:Nic wam nie udowodnię, chyba że bym postawił rower na hamowni, pozakładał momentomierze itd.
Nam chodzi o sens czynności niektórych rzeczy, liczby to rzecz drugorzędna.

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Strony (5):    1 2 3 4 5   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.