Postaram się być, o ile mi coś nie wyskoczy znowu w rodzaju pracy. No i nie wiadomo, czy z racji, że ostatnio jakiś pech mnie prześladuje, to czy ten pech nie skorzysta z faktu, że nie wziąłem ze sobą kluczy i dętki i nie popsuje mi wyjazdu. Ale w razie czego trasa krótka, to rowerek się dopcha
Jakbym nie dojechał i nie dał rady poinformować o tym na forum, to nie czekajcie na mnie.