Grało się super, było ciekawie, technicznie, precyzyjnie, bardzo szybko, bez obijania się, super-męcząco. Po pierwszym secie ledwo zipałam :-P . Już mówię dlaczego. Była nas 5-tka. Graliśmy w składach 2 i 3 osobowych (taka prawie plażówka :-D ). Nie było możliwości żeby się nie zmęczyć, pomimo że zmniejszyliśmy nieco boisko. Naprawdę fajnie było. I na 5 osób 3 piłki były! :mrgreen: . Coś chyba chłopaki rozmawiali z panem od sali, że od 20:30 będziemy grać, bo jogini jakoś późno wpuszczają nas do szatni, ale już nie jestem pewna jak to było...