Strony (3):    1 2 3   
mamut77   28-03-2011, 13:25
#11
Zapewne takim samym cudem, jakim udaje się je upilnować w innych miastach. W artykule jest zresztą wyraźnie napisane - wypożyczanie na kartę kredytową albo na kartę miejską, czyli kwestia anonimowości tu odpada. Poza tym na ile się orientuję, taki rower miejski cokolwiek jest zbyt charakterystyczny, do tego jego komponenty nie pasują do normalnych rowerów, więc byłby zbyt duży problem z przehandlowaniem tegoż.
Eldred   28-03-2011, 13:28
#12
No mam nadzieję, że to się sprawdzi, chociaż nie wiem czy kiedykolwiek bym skorzystał,
ale przypuszczam, że to może się czasem bardzo przydać i wiele osób zachęcić do
kupna roweru :-)

Coraz więcej jeżdżę.
Aleksander W   28-03-2011, 13:38
#13
mamut77 napisał(a):Ale coś czuję, że jest szansa, iż na skutek "konsultacji" większość z tych rowerów będzie służyła do jeżdżenia nad Zalew i z powrotem.

Zwłaszcza ta lokalizacja przy LKJ-cie jest niezła.
Trzeba będzie powstrzymywać zapędy zrobienia z tego wypożyczalni weekendowo-rekreacyjnej.

Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
maYkel   28-03-2011, 15:18
#14
Aleksander W napisał(a):Trzeba będzie powstrzymywać zapędy zrobienia z tego wypożyczalni weekendowo-rekreacyjnej.
Chcesz czy nie, ale większość społeczeństwa rower traktuje jako zabawkę rekreacyjno-turystyczną. Nie wiem skąd zatem chęć powstrzymywania takich zapędów - skoro większość chce rowery wykorzystywać właśnie w taki sposób?
Aleksander W   28-03-2011, 15:28
#15
Chociażby dlatego, że ten projekt ma w założeniu pobudzenie ruchu rowerowego po mieście, a nie pełnienie funkcji spacerniaka. I dlatego trzeba pilnować, żeby się nim nie stał, bo doświadczenie pokazuje ile dobrych z założenia rzeczy w Lublinie można spaprać.

Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
bartek   28-03-2011, 15:34
#16
maYkel napisał(a):większość społeczeństwa rower traktuje jako zabawkę rekreacyjno-turystyczną
Zgadzam się, ale jednocześnie widać, że ostatnio to się zmienia i rower coraz częściej zaczyna pełnić funkcję transportu

pzdr, bartek
Statystyka - analiza statystyczna badań do prac dyplomowych, tel. 507 447 830
Kuba   28-03-2011, 18:02
#17
No tak karta kredytowa albo miejska = to sobie pojeździłem... Tak jak i większość przyjezdnych z Polski.
Wiadomo że karty miejskie będą dotyczyły tylko Lublinian (OK to główny target ale było o turystach i przyjezdnych do pracy, na uczelnie, do szkoły z których relatywnie niewiele osób posiada takie karty), kart kredytowych jest relatywnie mało w porównaniu z kartami płatniczymi. Wśród młodych ludzi tym bardziej. Ja osobiście nie znam nikogo z mojego pokolenia, kto by posiadał kartę kredytową. A wśród starszych osób posiada je może ze 3 czy 4 osoby.
Chciałbym zaapelować o przemyślenie tematu, bo gdyby wprowadzić płatność kartami płatniczymi z pinem które większość jednak ma (co nie stanowi przecież problemu skoro w sklepach takie terminale funkcjonują) to na pewno zwiększyłby się dostęp do tych rowerów.

Jeśli chodzi o te rowery do jeżdżenia nad zalew... A czemu nie? Przecież sporo osób jeździ tam. Te rowery weekendami miałyby duże wzięcie i myślę że sporo by zarabiały. A ludzie nauczeni możliwością jeżdżenia nad zalew zaczęliby jeździć także w miasto.
darist   28-03-2011, 19:32
#18
Aleksander W napisał(a):Trzeba będzie powstrzymywać zapędy zrobienia z tego wypożyczalni weekendowo-rekreacyjnej.

No chyba nie w formie zakazu.
Rozumiem Twój tok myślenia ale raczej jestem o to spokojny.
Sam używasz określenia "weekendowo-rekreacyjnej" a więc w okresie gdy nie ma nauki i mniej ludzi pracuje a urzędy są pozamykane.
Niech więc w weekendy pracują na siebie i jeżdżą nad Zalew.
Koniecznie trzeba przemyśleć formy płatności aby w ten sposób nie ograniczać dostępu do rowerów (post Kuby).

Aleksander W napisał(a):pobudzenie ruchu rowerowego po mieście

Więcej ścieżek, dróg rowerowych, pasów ruchu dla rowerów - to bardziej pobudzi ruch rowerowy w mieście.

Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
maYkel   28-03-2011, 20:37
#19
Aleksander W napisał(a):Chociażby dlatego, że ten projekt ma w założeniu pobudzenie ruchu rowerowego po mieście, a nie pełnienie funkcji spacerniaka.
Jak dla mnie jedno drugiemu nie przeszkadza. A nawet przeciwnie - to drugie można traktować jako rozpropagowanie ogólnej idei wypożyczalni. A może to być bardzo skuteczna reklama, bo wszyscy wiemy ilu ludzi wygarnia na ścieżkę w weekendy. Walka z używaniem tych rowerów jako rekreacyjnych może się skończyć tak że idea w ogóle nie załapie. Ja bym to traktował jako takie koło zamachowe dla całej sprawy a nie jak jakieś zło straszliwe.
MindEx   28-03-2011, 21:56
#20
co do "spacerniaka" i funkcji komunikacyjnej, ja osobiście - wiadomo - jestem bardziej za tym, żeby rowery służyły do dojazdów do pracy, szkoły, uczelni, na imprezy czy spotkania itd. ale nie widzę również nic złego w tym, że np. dwie stacje staną przy ścieżce nad Bystrzycą i jedna gdzieś nad Zalewem. Błędem byłoby jednak umieszczenie przy ścieżce np. 15 z 40 czy nawet 10 z 40 wszystkich stacji. Wydaje się to jednak prawdopodobne, bo MOSiR ma chyba podobne pojęcie o roli roweru w życiu mieszkańca miasta jak - niestety - jeszcze wielu Polaków ;(

Sposobem na to, by temu zapobiec, jest oczywiście pokazanie MOSiR'owi naszych rozmów, a raczej ich wyników. Jeśli wystarczy na to czasu, myślę, że zrobimy to, wysyłając jakieś pismo lub e-mail od RL.

Dodam jeszcze jedną, bardzo ważną, aczkolwiek chyba już tak naprawdę nic nie znaczącą na obecnym etapie (projekt napisany i złożony) rzecz. Mianowicie MOSiR nie powinien pozwolić sobie na udostępnienie mieszkańcom miasta (i turystom) czegoś takiego, jak zrobiono w Rzeszowie. Rzeszowskie rowery bowiem już na oko sprawiają wrażenie średnich, żeby nie powiedzieć "tandetnych". Brak im jest pewnych ważnych szczegółów, które mają rowery z Lyon'u, na którym Lublin się ponoć wzoruje. Rowery z tego miasta wyglądają tak (strona WWW systemu). Są to rowery podobne jak w innych miastach europejskich. Sam miałem okazję widzieć takie w paru miejscach. I tak na przykład w Nicei rowery napędzane są wałkiem Kardana, ale system jest słaby (trzeba dzwonić pod jakiś numer i się rejestrować). Ale już w Brukseli w nie więcej jak 2 minuty wypożyczyłem sobie rower i za śmiesznie niską kwotę (1,50 EUR - mniej niż bilet na metro) jeździłem po mieście kilka godzin (to jest opłata za CAŁY DZIEŃ). Rowery w Brukseli wyglądają tak. Warto zwrócić uwagę na:
- solidną ramę,
- błotnik przedni i "skirtguard" (osłonę koła) z tyłu,
- oświetlenie (na dynamo, włącza się samo w czasie jazdy - super rzecz),
- solidną, stabilną, stopkę,
- hamulce "bębnowe" (czy jak tam się nazywają). są niemal bezobsługowe i do tego nikt nie ukradnie np. klocków, co może się już zdarzyć w v-brake'ach z rzeszowskich rowerów,
- opony z odblaskowym pasem (to są opony Schwalbe Marathon z wkładką antyprzebiciową,
- naprawdę solidny koszyk na kierownicy.
Poza tym nie widać tutaj paru szczegółów:
- zamka,
- fajnego dzwonka,
- osłony na łańcuch

Rowery mają 3 biegi, są bardzo wygodne w jeździe, można nimi jeździć w "normalnych" ciuchach i ... są ciężkie Wink Ale to dlatego, że mają tyle wyposażenia itd.

W kwestii płatności za wypożyczanie rowerów: Oczywiste jest, że płatność musi odbywać się z użyciem elektronicznego środka płatności. I tak: w wielu miastach w Europie można korzystać z jakiejś miejskiej karty czy czegoś podobnego, choć np. "Boris Bikes" w Londynie były jeszcze do niedawna na chip, który można było sobie przyczepić do kluczy jako breloczek i za który płaciło się jakąś niewielką kaucję.
Pomysł z umożliwieniem korzystania z rowerów posiadaczom karty miejskiej jest super. A fakt, że ktoś, np. ze Świdnika, jej nie ma, w niczym nie przeszkadza. Zawsze przecież można ją kupić, czy tam odebrać w MPK.

Prasa napisała, że lubelskie rowery mają być dostępne po zapłacie kartą "kredytową". Nie brałbym tego jednak tak dosłownie. Pewnie po prostu chodzi o kartę płatniczą i zwykła debetówka (czy to chipowa czy z paskiem) da pewnie radę. Kluczową kwestią jest jednak według mnie zakładanie depozytu na karcie. W przypadku brukselskich rowerów depozyt wynosił 150 EUR (faktycznie płaciłem za wypożyczenie kredytówką, bo na debetówce akurat nie miałem kasy na depozyt :>). Normalna blokada, zakładana na parę dni. Jak oddasz rower, to ją zdejmują (nie wiem, czy od razu, czy własnie po kilku dniach, nie sprawdzałem). To dobre rozwiązanie, które będzie mobilizowało wypożyczających do tego, by o sprzęt dbali. Oczywiście jak ktoś będzie miał kartę miejską, to pewnie depozytu nie zapłaci.

Taki system jest imo bardzo dobry i nie blokuje dostępu do rowerów praktycznie niemal nikomu (jak ktoś nie ma karty płatniczej, to ... sorry :>).

Jak tylko projekt jest dobrze napisany, jak przejdzie i jak stacje pojawią się w dobrych miejscach, to będzie super.
Strony (3):    1 2 3   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.