MindEx napisał(a):.. spada im średnia
Hmm, niektórym rowerzystom też
Ja doszedłem do takiego (też mi niby odkrycie, nie?) wniosku:
Polski kierowca nie potrafi
hamować, on potrafi tylko
chamować.
Dzieje się to w każdym momencie jego jazdy szczególnie np.:
- przed przejściem
- na skrzyżowaniach równorzędnych
- gdy chce zmienić pas ruchu a ma sąsiada, daje gazu/wyścigi zamiast banalnie ciut zwolnić
- gdy trzeba ominąć, hamowanie jest dyshonorem
Kierowca autobusu, z którym rozmawiałem (spokojnie, bo nabiera się doświadczenia
, była bodaj niedziela) na końcowym Poligonowa o tym jak śmignął mnie na gazetę (przy pustej ulicy, jechałem parą ubezpieczając dziecko) tłumaczył się, że nie mógł inaczej bo tam jest taki dołek i by go wyrzuciło do rowu, lubi rowerzystów i że sam jeździ ..itd. zapomniał tylko o jednym banalnym rozwiązaniu.
Wystarczyło zwolnić bo prędkość była tu przyczyną ale hamulec dla takiego kierowcy autobusu, jeżdżącego cały dzień, jest pewnie jak tortura.