E tam, ja samemu wziąłem się za przemalowanie amortyzatora i wyszło dobrze, tylko jeden zaciek się pojawił, bo za dużo na raz walnąłem farby Poza tym całkiem fajna zabawa :mrgreen:
No proste, nie dość, że zabawa to w dodatku człowiek się uczy składając od podstaw rower. Zresztą wychodzę z założenia że tak jest lepiej, bo wtedy wie się co i jak